Reklama

Skandal w Rumunii. Klub zamiast byłego gracza Barcelony dostał… jego brata bliźniaka?!

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

12 maja 2024, 23:48 • 3 min czytania 10 komentarzy

Władze Dinama Bukareszt podejrzewają, że zakontraktowany w lutym Edgar Ie, były piłkarz z m.in. Barceloną i Feyenoordem w CV, nie jest tym, za kogo się podawał. W rzeczywistości w rumuńskim klubie miałby trenować jego brat bliźniak, Edelino, ostatnio gracz… czwartoligowej Tłuchovii Tłuchowo.

Skandal w Rumunii. Klub zamiast byłego gracza Barcelony dostał… jego brata bliźniaka?!

Edgar Ie to były obrońca Barcelony, Lille, Feyenoordu, Istanbul Basaksehir i Trabzonsporu. Jego imponujące CV skusiło też działaczy Dinama Bukareszt, którzy zakontraktowali go w lutym tego roku jako zawodnika z kartą na ręku. 30-letni gracz rodem z Gwinei-Bissau był zresztą rok temu łączony z Pogonią Szczecin.

Środkowy obrońca był jednak mało przydatny w drużynie, która walczy o utrzymanie w lidze rumuńskiej. Trapiły go kontuzje i trener wciąż nie mógł z niego korzystać. Fatalna postawa na boisku i podczas treningów, pojawiające się co chwilę urazy i bariera językowa wzbudziły zaniepokojenie pracowników Dinama, na czele ze sztabem szkoleniowym. Piłkarz nie rozumiał podstawowych poleceń w języku angielskim, podczas gdy zwiedził sporo klubów rozsianych po całej Europie.

Wciąż nie są znane szczegóły sprawy, ale według rumuńskiego dziennikarza, Daniela Șendre, Edgar Ie może nie być Edgarem Ie, ale jego bratem bliźniakiem Edelino Ie. Informacja ta została opublikowana w sobotni wieczór przez redaktora i wprawiła w osłupienie kibiców i obserwatorów rumuńskiej piłki.

Rzekome kontuzje piłkarza miały wyciszyć sprawę i nie doprowadzać do kompromitacji klubu, ale temat i tak wyciekł. Jak twierdzi Daniel Șendre w swoim wpisie, władze rumuńskiego klubu rozważały nawet przeprowadzenie testu DNA, do czego prawdopodobnie dojdzie w przyszłym tygodniu.

Reklama

Edelino Ie, to były piłkarz niższych lig portugalskich. Grał dla Cinafes, Felgueiras, Gondomar, Fontinhas, Mirandela i Resende. Według Transfermarktu ostatnio występował w Tłuchovii, drużyny z piątego poziomu rozgrywek w naszym kraju. Według tej samej strony internetowej od początku roku pozostawał bez kontraktu.

Gwinejski stoper, kimkolwiek jest, wystąpił do tej pory w pięciu spotkaniach Dinama, będąc na boisku przez 240 minut, a dwa razy siedział na ławce rezerwowych. 18 tysięcy euro to miesięczna pensja, jaką płaci mu rumuński klub.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
51
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Inne ligi zagraniczne

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
51
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

10 komentarzy

Loading...