Reklama

Oficjalnie: Ruch Chorzów spadł z Ekstraklasy

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

12 maja 2024, 14:30 • 2 min czytania 28 komentarzy

Ruch Chorzów nie ma już matematycznych szans na utrzymanie w lidze. Mimo że Niebiescy rozegrają swój mecz w ramach 32. kolejki w poniedziałek, to za sprawą zwycięstwa Puszczy Niepołomice z Wartą Poznań, mają już przyklepaną degradację do I ligi.

Oficjalnie: Ruch Chorzów spadł z Ekstraklasy

– Cały czas wierzymy, że nawet trzydzieści pięć punktów może dać utrzymanie. Jeżeli wygramy pozostałe spotkania, to akurat tyle będziemy mieć – mówił nam jesczze w tym tygodniu na antenie “Weszłopolskich” Janusz Niedźwiedź, trener Ruchu. Jak to się mówi, nadzieja umiera ostatnia.

Dziś wiemy, że nawet jeśli Ruch wygra pozostałe spotkanie, to te wspomniane 35 punktów nie da utrzymania, gdyż Puszcza Niepołomice, która znajduje się tuż nad “kreską” ma w tym momencie 36 oczek.

Ruch Chorzów jeszcze w sezonie 2020/21 występował w III lidze. Niebiescy dokonali wielkiej rzeczy, robiąc rok po roku awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Dotarli aż do Ekstraklasy, gdzie suma summarum nie pokazali się ze złej strony, ale po prostu ta liga okazała się za wysokimi progami dla chorzowskiej ekipy.

W poniedziałek Ruch Chorzów zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Za tydzień uda się do Kielc na starcie z Koroną, a w ostatniej serii gier zagra z Cracovią na Stadionie Śląskim.

Reklama

W tej kampanii Ekstraklasy Ruch Chorzów pobił rekord frekwencji w polskiej lidze w XXI wieku. 20 kwietnia aż 50 087 widzów obejrzało na Stadionie Śląskim sobotni mecz Ruch Chorzów – Widzew Łódź w ramach 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

28 komentarzy

Loading...