Reklama

Były reprezentant Polski: Jakość futbolu w Polsce to katastrofa. Poziom tej ligi jest fatalny

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

12 maja 2024, 10:57 • 2 min czytania 18 komentarzy

Jacek Kazimierski (na zdjęciu z lewej) w latach 80. był klasowym bramkarzem, zagrał 23 spotkania w reprezentacji Polski, a jeśli chodzi o karierę klubową, to jest legendą Legii. W tym klubie wystąpił w 225 meczach. Po karierze zajął się trenowaniem bramkarzy. Zawsze słynął z ciętego języka i tym razem w rozmowie z “WP SportoweFakty”, nie owijając w bawełnę “przejechał się” po Legii i ogólnie polskiej piłce.

Były reprezentant Polski: Jakość futbolu w Polsce to katastrofa. Poziom tej ligi jest fatalny

Legia Warszawa w tym momencie zajmuje 7. miejsce w ligowej tabeli. W niedzielę w Poznaniu Lech Poznań, który również zawodzi po całej linii w tym sezonie, zmierzy się z “Wojskowymi”. W poprzednich latach to spotkanie było przedstawiane jako hit Ekstraklasy, a dziś już tak nie elektryzuje, z uwagi na formę obu zespołów.

– Nie wiem co ta Legia wyprawia, to się w głowie nie mieści. Co dała zmiana trenera? Nic. Jest gorzej niż było. Trudno przewidzieć, co się wydarzy w niedzielę. W naszych warunkach o wyniku meczu równie dobrze mógłby decydować rzut monetą. Nie da się niczego przewidzieć. Stal przegrywa z Wartą, a za chwilę ogrywa Jagiellonię. Górnik walczy o puchary, a teraz dostaje piątkę od Cracovii – mówił Kazimierski.

Były reprezentant Polski nie ma dobrego zdania o polskiej lidze i podkreśla to w bardzo dobitnych słowach: –  Jeśli idę na stadion, to tylko po to, żeby spotkać się z kolegami, porozmawiać, a nie oglądać mecz. Jakość futbolu w Polsce to katastrofa. Poziom tej ligi jest fatalny. Przychodzisz na mecz, chciałbyś zobaczyć coś ciekawego, a u nas nie ma na to szans […] Oglądając Ligę Mistrzów czy Ligę Europy, a potem Ekstraklasę, to czuję się jakbym patrzył na dwa różne sporty. To kompletnie inna bajka. W tych drużynach nie ma zawodników, którzy gwarantują europejski poziom. I nie ma szans, żeby się to zmieniło, ponieważ w Polsce nie ma pieniędzy. 

WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:

Reklama

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
4
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Ekstraklasa

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
4
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

18 komentarzy

Loading...