Legia Warszawa odniosła bardzo ważne zwycięstwo w kontekście walki o ligowe podium i grę w Europie w kolejnym sezonie. Wygrana 2:1 w ligowym klasyku z Lechem Poznań ucieszyła też trenera stołecznej drużyny Goncalo Feio, czego nie ukrywał na konferencji prasowej zaraz po spotkaniu.
– Gratuluję swoim piłkarzom konsekwencji, umiejętności cierpienia w pewnych momentach i odpowiedzialności. Sześciu piłkarzy było zagrożonych kartkami, a tylko jeden wypadł, choć wygrywaliśmy mnóstwo pojedynków w obronie. Niedzielny mecz był kluczowy dla być albo nie być w pucharach. Nie cała robota została zrobiona, ale wszystko jest w naszych rękach – powiedział po wygranej z Lechem szkoleniowiec Wojskowych, cytowany przez Legia.net.
Portugalczyk, choć dziękował całej drużynie, także za grę obronną, wyróżnił kilku graczy, którzy mieli największy wpływ na poczynania ofensywne. – Yuri Ribeiro zagrał fantastyczny mecz, Wszołek też super pracował. Rosołek w pressingu, zresztą razem z Gualem, wykonali dużą pracę. Być może lepiej w tej części boiska mogliśmy zbierać drugie piłki i wykorzystywać drugiego napastnika, który akurat nie był przy piłce. Mentalność i pewność siebie rośnie, ale musi rosnąć, bo potencjał w drużynie jest ogromny – dodał były trener Motoru Lublin.
– Czy jestem zadowolony ze stylu zespołu? Wiedziałem, że padnie takie pytanie. Chcemy być lepsi z piłką, lepiej ją kontrolowaliśmy niż Lech, choć to rywal miał większe posiadanie. Ale piłka nie polega na grze w posiadanie piłki. W moim odczuciu byliśmy bliżej zwycięstwa niż miejscowi i zasłużenie wygraliśmy – stwierdził Feio, pod którego wodzą piłkarze Legii odnieśli drugie zwycięstwo, a w pięciu ligowych spotkaniach zdobyli osiem punktów.
Goncalo Feio: Wszystko jest w naszych rękach
Trener Legii podsumował mecz z Lechem, mówił o stylu i poszczególnych zawodnikach.https://t.co/drz6lwv1so
— Legia.Net (@LegiaNet) May 12, 2024
Legia jest w tej chwili na trzecim miejscu w tabeli Ekstraklasy. Choć ma już tylko iluzoryczne szanse na jedno z pierwszych dwóch miejsc, to jeśli wygra dwa ostatnie spotkania z Wartą i Zagłębiem Lubin, już nikt nie odbierze jej lokaty na podium i gry w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. Jednak na jakiekolwiek potknięcie Wojskowych czeka grupa pościgowa. Aż trzy drużyny tracą do Legii ledwie punkt, a Pogoń Szczecin tylko dwa.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Na Rumaku do grona średniaków. Lech sam sobie strzela gole!
- Skorża, Frederiksen czy ktoś inny? Lech Poznań i poszukiwanie trenera idealnego
- Uraz Pawłowskiego to problem przyszłości. Widzewowi będzie szalenie trudno
- Tomasz Tułacz: Rumak popełnił błąd. Za takie słowa często się płaci [WYWIAD]
- Pomyłki, wtopy, kompromitacje. Największe grzechy siedmiu kandydatów do mistrzostwa Polski
Fot. Newspix