Felix Garreta, piłkarz drugoligowej Amorebiety, został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej po nieszczęśliwym wypadku.
20-letni obrońca latem przyszedł na wypożyczenie z Betisu i do niedawna był podstawowym zawodnikiem w swojej tymczasowej drużynie. W tym sezonie LaLiga2 rozegrał 31 meczów, w których strzelił cztery gole. Jeszcze 20 kwietnia wyszedł w pierwszym składzie na Real Valladolid (0:3), ale tuż przed przerwą otrzymał czerwoną kartkę i przedwcześnie udał się do szatni. Od tego czasu już go w akcji nie oglądaliśmy.
Garreta w ostatniej kolejce nie pojawił się na boisku ze względu na nieokreślone problemy zdrowotne. Później okazało się, że zaczął mieć nagłe zawroty głowy i po jednym z takich przypadków upadł w domu, mocno uderzając się w głowę. Został przewieziony do szpitala w Barcelonie i tam wprowadzono go w śpiączkę. Najbliższe godziny i dni będą kluczowe w walce o jego zdrowie.
SD Amorebieta w wydanym dziś komunikacie informuje, że rokowania są optymistyczne.
Mimo tego zdarzenia postanowiono, że niedzielny mecz z rezerwami Villarrealu odbędzie się w pierwotnym terminie. Amorebieta zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i na cztery kolejki przed końcem traci cztery punkty do bezpiecznej strefy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Mateusz Mak: Od razu mówiłem w Katowicach, że jeszcze chcę wrócić do Ekstraklasy
- PZPN i kluby pracują nad przepisem o młodzieżowcu. Znamy szczegóły nowej propozycji
- Prezes nie płaci i myli ludzi. W bramce może stanąć syn sponsora. Witamy w Bielsku!
- Grabowski: Dużo ludzi chce Lechię skrzywdzić. W Ekstraklasie będziemy silni
Fot. Newspix