Lechia Gdańsk nie otrzymała licencji na grę w Ekstraklasie. Informacje podane przez portal Interia, zostały oficjalnie potwierdzone przez PZPN. Powodem są nieuregulowane płatności w stosunku do kilku podmiotów.
Według informacji Macieja Słomińskiego, dziennikarza Interii, zaległości dotyczą zobowiązań wobec Mario Malocy i Davida Steca, a także agencji Artura Wolskiego „Wolak Management”. Całość długu zamykała się w kwocie około 700 tysięcy złotych. W związku z tym Komisja ds. Licencji PZPN miała negatywnie zweryfikować wniosek Lechii o przyznanie licencji, powołując się na nieuregulowanie zaległości w okresie do 31 marca 2024 roku.
Od Kononowicza do Bizancjum. Dlaczego awans Lechii Gdańsk to zjawisko?
Lider zaplecza Ekstraklasy ma możliwość odwołania się od tej decyzji, co z pewnością uczyni. Jest to jednak duża wpadka wizerunkowa zmierzającej pewnie do Ekstraklasy Lechii Gdańsk.
Klub z Trójmiasta jest już praktycznie pewny powrotu na najwyższy poziom rozgrywek i tylko kataklizm mógłby odebrać Biało-Zielonym awans. Najbliższy mecz, być może pieczętujący promocję do Ekstraklasy, gracze Lechii rozegrają w sobotę o 17:30 z Wisłą Kraków.
Lechia Gdańsk nie otrzyma licencji na grę w Ekstraklasie w sezonie 2024/25. Powodem niezapłacone zobowiązania wobec Steca, Malocy i agencji Wolak management. Klub ma 5 dni na odwołanie i uregulowanie kwoty równej połowie ceny apartamentu. @SportINTERIA https://t.co/gSoRZBDJC5
— Magic Slominski (@MaciejSlominski) May 9, 2024
Postanowiliśmy skontaktować się z rzecznikiem prasowym klubu, Michałem Szprendałowiczem, jeszcze przed oficjalną decyzją związku. Odpowiedzialny za komunikację w gdańskim klubie nie chciał jednak odnosić się do spekulacji i nie skomentował doniesień Interii. W momencie oficjalnej informacji przekazanej przez Komisję Licencyjną PZPN klub zajmie stanowisko, o czym zapewnił nas rzecznik Lechii.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Apolityczny i rodzinny Rybus świętuje Dzień Zwycięstwa w Rosji
- Przeprosiny po dobrej decyzji? Absurd ery VAR [KOMENTARZ]
- Thomas Tuchel = Totalna Tragedia
- Trela: Magia europejskich wieczorów. Najmniej spodziewany sukces w dziejach BVB
- Niels Frederiksen – trener skrojony pod upodobania władz Lecha, niekoniecznie pod pragnienia kibiców
- Lech – demon prędkości. Odkrył, że jego idealny trener od półtora roku nie ma pracy
Fot. FotoPyk