Oficjalnie: Dawid Szwarga po sezonie przestaje być pierwszym trenerem

Opracowanie:Przemysław Michalak

07 maja 2024, 13:48 • 1 min czytania 40 komentarzy

Raków Częstochowa kilka tygodni temu zakomunikował, że nadal będzie inwestował w trenerski rozwój Dawida Szwargi, ale kolejne rozczarowujące występy jego drużyny sprawiły, że narracja się zmieniła.

Oficjalnie: Dawid Szwarga po sezonie przestaje być pierwszym trenerem

Wciąż aktualni mistrzowie Polski poinformowali oficjalnie, że Szwarga wraz z końcem sezonu przestanie być pierwszym trenerem. Oznacza to zapewne również duże zmiany w samym sztabie szkoleniowym i zupełnie nowe rozdanie.

Informujemy, że decyzją władz klubu Dawid Szwarga z końcem sezonu przestanie pełnić funkcję pierwszego trenera Rakowa Częstochowa. pic.twitter.com/aCXEY9zIKz

— Raków Częstochowa 🥇 (@Rakow1921) May 7, 2024

Szwarga rok temu zastąpił Marka Papszuna, co zakomunikowano ze znacznym wyprzedzeniem. Pod jego wodzą Raków w europejskich pucharach zdołał wejść do fazy grupowej Ligi Europy. W Ekstraklasie dość długo potrafił utrzymywać się w czołówce, mimo ciągłych problemów kadrowych.

Reklama

Wiosną jednak „Medaliki” mocno rozczarowują. Wygrały tylko cztery mecze ligowe, a do tego szybko zebrały baty od Piasta Gliwice w Pucharze Polski. Obecnie częstochowski zespół zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli i traci trzy punkty do podium. Ponowny występ w pucharowych eliminacjach stanął pod olbrzymim znakiem zapytania.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Przemysław Michalak

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń Twitter