Jagiellonia Białystok losy mistrzostwa Polski ma w swoich rękach, ale atmosfera wokół drużyny nie jest idealna. Ostatnio wiele mówiło się o reakcji Tarasa Romanczuka, który miał olbrzymie pretensje do Dominika Marczuka za brak podania do Jesusa Imaza w ostatniej akcji meczu z Pogonią Szczecin (2:2).
Niektórzy mocno skrytykowali kapitana „Jagi” za taką reakcję, zwłaszcza że samemu wykartkował się na dwie najbliższe kolejki. Trener Adrian Siemieniec na konferencji przed starciem ze Stalą Mielec był pytany o ten moment i nie stronił od żartów.
– Przeanalizowaliśmy tę sytuację. W naszej ocenie jest ona dla nas niedopuszczalna i podjęliśmy decyzję, że Taras nie zagra w dwóch najbliższych spotkaniach, powiem więcej, nawet nie znajdzie się w kadrze meczowej – cytuje go Jagiellonia.pl.
Zapytano go, czy medialne podgrzewanie tego tematu może być efektem wojny psychologicznej? – Być może i tak jest. Znajdujemy się na finiszu rozgrywek, dlatego musimy być przygotowani na wszystko. Jesteśmy zwarci, spójni, mam wobec siebie zaufanie i takie sytuacje tylko nas wzmacniają. Nie jest to rzecz, która specjalnie mnie martwi. Zachowujemy spokój, konsekwencje, przygotowujemy się do meczu przeciwko Stali Mielec. Najważniejsze, abyśmy zachowali spokój, konsekwencję i stale skupiali się na najbliższym meczu – podkreślił Siemieniec.
Stal nie wygrała od sześciu kolejek, ale trener lidera i tak nie spodziewa się łatwej przeprawy. – Wykluczyłbym podejście, że gramy z drużyną, która o nic nie gra. W każdym klubie są oczekiwania, ambitni trenerzy, ludzie i piłkarze. Każdy zawsze gra o wygraną, co jest fundamentem w sporcie. Dzisiaj Stal Mielec długo pozostaje bez wygranej, przyjeżdża do niej lider i zechce zrobić wszystko, aby zwyciężyć. Czeka nas trudny mecz, motywacja przeciwników będzie spora, ale jesteśmy w takim położeniu, że to nasza motywacja musi być większa i jedziemy po zwycięstwo – zapowiedział.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Rockmani Siemieńca. „Jaga” ma ofensywę na miarę wielkiej Wisły Kraków
- Romanczuk o Marczuku: Co to ku*** jest, przedszkole?
- Zapachy Białegostoku. Jadze kibicują niespotykanie spokojni ludzie
Fot. Newspix