Działacze Lecha Poznań wciąż poszukują trenera na kolejny sezon. Od dawna wiadomo, że spełnieniem ich marzeń byłby powrót Macieja Skorży i według naszych informacji “Kolejorz” podejmuje kolejne próby przekonania byłego szkoleniowca Urawa Red Diamonds do ponownego podjęcia pracy przy ul. Bułgarskiej. W grze jest jednak także… eksopiekun Legii Warszawa.
Misja Mariusza Rumaka w Lechu Poznań nie potrwa dłużej niż pół roku. W Wielkopolsce od początku byli pewni, że zatrudnienie 47-latka jest tymczasowym rozwiązaniem. Pozostawiono lekko uchyloną furtkę, gdyby Rumak dokonał niesamowitej rzeczy, ale nie chodziło tylko o zdobycie mistrzostwa Polski — żeby zapracować na prolongatę kontraktu, musiałby pokazać przekonującą grę i zdobyć szatnię, a nie jedynie doczłapać się do tytułu.
Jak już wiadomo: tak się nie stanie. “Kolejorz” za kadencji Rumaka gra coraz gorzej, nawet jeśli zgadzają się wyniki, więc jego los jest przesądzony. W Poznaniu zastosowali jednak ciekawy fortel.
Lech Poznań nadal walczy o Macieja Skorżę. Chce też Kostę Runjaicia
Według informacji portalu “Meczyki.pl” Mariusz Rumak przekazał drużynie, że po sezonie odejdzie z klubu. Słyszymy jednak, że sprawa wyglądała trochę inaczej i jest to istotna zmiana. Otóż pierwszą osobą, która zakomunikowała drużynie, że obecny trener zwinie się z szatni po zakończeniu rozgrywek, był dyrektor sportowy Tomasz Rząsa. Dlaczego to takie istotne? Można to odbierać jako próbę zmotywowania zespołu do walki o tytuł na finiszu ligi — wiemy, że trener was nie kupił, ale spokojnie: zaraz go nie będzie. Gracie dla siebie i dla nas.
W międzyczasie działacze Lecha Poznań pracują nad kolejnym ruchem, który mógłby zjednać im i szatnię, i trybuny. Według naszych informacji klubowe delegacje wciąż kursują do Macieja Skorży, próbując namówić go na powrót do Wielkopolski. Szkoleniowiec bardzo sobie Lecha ceni, ale nie zmienia zdania — nieprzypadkowo zrezygnował z pracy w Polsce, od dawna podkreśla, że rozważa tylko posadę w klubie zagranicznym. Wygląda na to, że kolejna odmowa sprawiła, że w Poznaniu zwrócą się ku innym opcjom.
Alternatywą dla Macieja Skorży jest dla Lecha trener zagraniczny. Klub rozważa kilka kandydatur, ale bardzo mocną pozycję w wyścigu ma Kosta Runjaić. Działacze z Wielkopolski od dłuższego czasu uważają, że jego styl gry idealnie pasuje do ich wizji futbolu, w jakimś stopniu przypomina on zresztą styl Skorży. Można więc odłożyć na bok spekulacje i powiedzieć wprost: Runjaić jest na ścisłej liście nazwisk rozważanych przez Lecha i może zostać jego nowym trenerem.
Problem w tym przypadku dotyczy nie dylematów Kolejorza, ale samego szkoleniowca, który ma bardzo dużo ofert. Zainteresowane nim są kluby z niemieckiej 2. Bundesligi, ale także z austriackiej Bundesligi. Co więcej, słyszy się nawet o wstępnym zainteresowaniu z mocniejszych lig, w tym z Włoch. Pozostaje więc pytanie, czy Runjaić rozważa dalszą karierę w Polsce i przejęcie trzeciego topowego klubu nad Wisłą, czy spróbuje postawić kolejny krok w swojej karierze i poznać nowe kierunki.
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:
- Trenował w Legii, teraz jest wielką nadzieją Lecha. „Rozumie grę lepiej od Linettego”
- Trela: Gotowi na czarną godzinę. Dlaczego kluby muszą dać sobie prawo do gorszego sezonu
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix