Fermin Lopez, zanim pukał do pierwszego składu Barcelony, był bliski przejścia do Rakowa Częstochowa. Tę zaskakującą informację podał Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl.
Fermin Lopez, niecały rok temu, jeszcze jako zawodnik wypożyczony do trzecioligowego Linares, był pod baczną obserwacją skautów Rakowa Częstochowa. Jak podaje dziennikarz portalu Meczyki, było bardzo blisko przejścia wtedy niespełna 20-letniego Hiszpana do zmierzających po tytuł mistrza Polski „Medalików” na zasadzie transferu definitywnego.
Transakcja upadła niemal na ostatniej prostej przez zawirowania organizacyjne, jakie przetoczyły się przez klub, po ogłoszeniu odejścia Marka Papszuna ze stanowiska szkoleniowca drużyny spod Jasnej Góry. Hiszpan miał przejść do częstochowskiego zespołu za niecałe 600 tysięcy euro, ale ostatecznie nie przeszedł weryfikacji w Rakowie i został w Katalonii.
🚨Rok temu Fermin Lopez był blisko transferu do Rakowa Częstochowa! Barcelona ustaliła nawet kwotę transferu. Fermin został jednak zweryfikowany negatywnie.
Jak to w ogóle możliwe? Niesamowita historia pokazująca, ile w piłce waży jedna decyzja: https://t.co/PElxvymaKe
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) May 1, 2024
Reszta jest już historią. Wyjazd na wakacyjne tournee Barcelony, gol z Realem Madryt i szaleństwo wokół młodego Hiszpana. Niecały rok później znów gol w El Clasico, ale już tym ligowym, na oczach całego piłkarskiego świata. Łącznie 37 spotkań w pierwszej drużynie, osiem goli i asysta.
A mógł grać z Zagłębiem Lubin w najbliższą sobotę…
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Malec: Gram coraz lepiej. Reprezentacja nie jest odległym marzeniem
- Odrdzewianie wspomnień. Ile znaczy dla Wisły Kraków finał Pucharu Polski
- Lech znów próbował przekonać Skorżę. Kosta Runjaić kolejnym kandydatem na trenera
- Nie jesteś sam. Dymkowski walczy z nieuleczalną chorobą
- 10 największych zwycięstw Borussii Dortmund w europejskich pucharach [RANKING]
Fot. Newspix