Lechia Gdańsk mogła już po tej kolejce być pewna awansu do Ekstraklasy. Potrzebna była wyjazdowa wygrana ze Stalą oraz potknięcie się GKS-u Tychy. Fetę trzeba będzie odłożyć co najmniej do przyszłego weekendu. Dziś w Rzeszowie lepsza Stal, która pokonała podopiecznych trenera Grabowskiego aż 4:2.
Strzelanie rozpoczęło się w 36. minucie, kiedy to na 1:0 uderzył Andreja Prokić. Dograł mu perfekcyjnie Jesus Diaz. Błędu dopuścił się Dawid Bugaj, który nie upilnował strzelca.
Na prowadzeniu @StalRzeszow ! 🔥 #STALGD 1:0
📺 Gole, skróty i akcje z boisk F1L na @polsatsport !https://t.co/T4jJ4cJCWo pic.twitter.com/1aftgQLu0l
— Fortuna 1 Liga (@_1liga_) April 27, 2024
Drugie trafienie oglądaliśmy po przerwie. W 56. minucie trafił Diaz. Kolumbijczyk do asysty dopisał więc bramkę. Po godzinie gry było już 3:0. Podwyższył Karol Łysiak. 20-latek w tym meczu dwukrotnie pokonał bramkarza Lechii, później dołożył trafienie z rzutu karnego. Dla Lechii z kolei uderzył dwukrotnie Łukasz Zjawiński, dwa razy z jedenastu metrów.
Drużyna Szymona Grabowskiego wciąż jest liderem. Nad drugą Arką Gdynia ma cztery punkty przewagi, nad trzecią Wisła Kraków aż dziesięć. Stal z kolei awansowała na dziesiąte miejsce, praktycznie zapewniając sobie utrzymanie.
. @StalRzeszow x4 🤭🫣 #STALGD 4:1
📺 Gole, skróty i akcje z boisk F1L na @polsatsport !https://t.co/T4jJ4cJCWo pic.twitter.com/5OZmqQzbMg
— Fortuna 1 Liga (@_1liga_) April 27, 2024
Stal Rzeszów – Lechia Gdańsk 4:2 (1:0)
36′ Prokić, 56′ Diaz, 64′, 81′ Łysiak – 66′, 90+3′ Zjawiński
WIĘCEJ NA WESZŁO:
-
Puchar Polski na już. Pogoń musi oderwać łatkę „zero tituli”
-
Raport kadrowiczów na pięćdziesiąt dni przed meczem Polaków na Euro
- Mamrot: Jestem lepszym trenerem niż w chwili zdobywania wicemistrzostwa Polski
Fot. Newspix