Ze względu na uraz pachwiny, do końca sezonu już nie zagra Enzo Fernandez. To oznacza, że w Chelsea, obok kłopotów czysto sportowych, zaczynają się pojawiać te natury kadrowej.
Chelsea w tym sezonie ma spore problemy. Stołeczna ekipa pomimo milionów wpompowanych w transfery nie jest w stanie ustabilizować formy, aktualnie zajmując mierne, dziewiąte miejsce w Premier League. Co gorsza, ze składu do końca sezonu wypadł Enzo Fernandez, podstawowy pomocnik “The Blues”.
Argentyńczyk cierpi na przepuklinę pachwinową. Operacja, która jest wymagana w procesie leczenia, wykluczy go z udziału w ostatnich sześciu kolejkach angielskiej ekstraklasy. Pomocnik miał się już pogodzić z wizją przymusowego urlopu, i zamiast gry dla klubu koncentruje się na powrocie do zdrowia przed zbliżającym się turniejem Copa America.
Paradoksalnie to informacja, która najbardziej zaboli Mauricio Pochettino. Szkoleniowiec Chelsea od dłuższego czasu walczy o utrzymanie posady, a niedawna porażka 0:5 z Arsenalem miała w gabinetach wzbudzić dyskusję na temat sensowności dalszej współpracy z byłym menedżerem PSG. Utrata swojego podstawowego zawodnika zdecydowanie komplikuje więc jego zadanie.
Więcej na Weszło:
- Podolski, najlepszy aktywista i społecznik piłkarskiej Polski
- Bajka z happy endem. Był pół centymetra od śmierci, za moment wróci do gry
- Zaangażowanie Skarbu Państwa w polskich klubach [ANALIZA]
Fot. Newspix