Jose Mourinho po zwolnieniu z Romy wciąż czeka na odpowiednią ofertę z klubu odpowiadającego mu ambicjami sportowymi i prestiżem. Tymczasem dwadzieścia lat po ograniu w Lidze Mistrzów ze swoim Porto Alexa Fergusona i jego Manchester United, co było początkiem wielkiej kariery, „The Special One” udzielił wywiadu brytyjskiej gazecie The Telegraph.
61-letni Portugalczyk od styczniowego rozstania z rzymskim klubem nadal pozostaje bez pracy. Wciąż łączony jest z wieloma kierunkami, zarówno w Europie, jak i na Bliskim Wschodzie. Po tym sezonie ruszy jednak karuzela trenerska w klubach z absolutnego europejskiego topu i wiele wskazuje na to, że Portugalczyk może znaleźć zatrudnienie w którymś z nich. Pewne są wakaty w Bayernie Monachium i Liverpoolu, a wolne miejsca na ławce trenerskiej mogą też po sezonie pojawić się w Barcelonie, Juventusie czy Manchesterze United.
I to właśnie między innymi o tym ostatnim klubie rozmawiał Mourinho z dziennikarzami The Telegraph. Mówił, że zazdrości Erikowi Ten Hagowi wsparcia i zaufania, które dostaje od obecnych władz klubu, a którego on nie miał. Mimo to zdobył dla klubu trzy trofea, a jego wicemistrzostwa z 2018 roku wciąż nikt nie przebił, co z lubością podkreślał Portugalczyk. – Wciąż jest tam kilku graczy, których nie chciałem pięć czy sześć lat temu. Myślę, że reprezentują trochę to, co uważam za nie najlepszy profil zawodnika dla klubu na takim poziomie – powiedział z właściwą sobie zgryźliwością, Mourinho.
Był też pytany o swojego byłego podopiecznego, Paula Pogbę, aktualnie zmagającego się ze skandalem dopingowym. – Myślę, że po sezonie, w którym Francja wygrała mundial, Paul wrócił inny. Mistrzostwa świata wprowadziły go w stan, w którym piłka nożna nie była dla niego najważniejsza – stwierdził „The Special One”.
🗞️ 𝐄𝐗𝐂𝐋𝐔𝐒𝐈𝐕𝐄 🗞️
Jose Mourinho: 20 years on from THAT infamous Old Trafford celebration
⏰ Dropping at 11am on @TeleFootball#TelegraphFootball | @SamWallaceTel pic.twitter.com/I7dmJEUKRc
— Telegraph Football (@TeleFootball) April 22, 2024
Mourinho w tym sezonie pożegnał się z Romą zdobywając w lidze zaledwie 29 punktów w dwudziestu spotkaniach. Klub, który prowadził przez dwa i pół roku zostawił na dziewiątym miejscu w tabeli.
Nie był to jednak jego pierwszy kontakt z Serie A, bo wcześniej, w latach 2008-10 był szkoleniowcem Interu Mediolan, z którym wygrywał nawet Ligę Mistrzów. Jego druga kadencja we Włoszech nie była jednak aż tak spektakularna, choć i tak do klubowej gabloty Romy dołożył trofeum za wygranie Ligi Konferencji Europy w 2022 roku.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Echa El Clasico. Czas zorganizować zbiórkę na goal-line dla biednego Tebasa
- Strzelali Buksa, Łakomy i Kostorz, Lewandowski poległ w El Clasico [STRANIERI]
- Bellingham pokazał, kto ma cojones. Real przypieczętował mistrzostwo w El Clasico!
- El Clasico widziane z trybun – korespondencja z Madrytu
- Nudna Legia, słabiutki Śląsk. Jeżeli ktoś usnął, w pełni go rozumiemy