Reklama

Angielskie media o Kiwiorze: Przykra lekcja na tym poziomie

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

10 kwietnia 2024, 11:00 • 2 min czytania 7 komentarzy

Jakub Kiwior, wbrew doniesieniom medialnym, znalazł się w pierwszej jedenastce Arsenalu na mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów z Bayernem. Nie może jednak uznać występu w nim za udany, a trener Mikel Arteta ściągnął go z boiska już po pierwszej połowie. Także brytyjskie media nie oceniły zbyt wysoko dyspozycji Polaka we wtorkowym spotkaniu.

Angielskie media o Kiwiorze: Przykra lekcja na tym poziomie

Arsenal zremisował na własnym boisku z osłabionym Bayernem Monachium 2:2. Kiwior, choć przed meczem nie był przewidywany do pierwszego składu, nieoczekiwanie wybiegł na boisko od pierwszej minuty. Nie mógł jednak poradzić sobie z szybkim i dynamicznym skrzydłowym bawarskiego zespołu, Leroyem Sane, operującym w tej samej części boiska, co 24-letni obrońca.

Kanonierzy do przerwy stracili dwie bramki po akcjach, w których brał udział Sane, a „zamieszany” w nie był również Polak. Kiwior nie wybiegł już na murawę po zmianie stron i zastąpił go na lewej stronie obrony Arsenalu Ołeksandr Zinczenko.

Reklama

O problemach Polaka w rywalizacji z Bayernem pisały też angielskie media. Kiwior nie zebrał zbyt dobrych ocen za swój występ. W dziesięciostopniowej skali od różnych serwisów otrzymał noty od 3 do 5.

Dziennikarze football.london podkreślali nieporadność obrońcy w starciach ze wspomnianym Sane. – Trudna noc dla Polaka. Nie zawinił przy pierwszym golu, ale nie radził sobie z Sane. Arteta dał mu wotum zaufania, aby mógł grać na lewej obronie, ale prawdopodobnie stracił teraz status pierwszego wyboru na tej pozycji – możemy przeczytać w portalu.

Temat skrzydłowego Bayernu przewija się zresztą także w pozostałych serwisach. – W przerwie został poświęcony na rzecz bardziej nastawionego na atak Zinczenki – stwierdził portal 90min.com. – Miał zadanie nie do pozazdroszczenia, bo musiał pilnować szybkiego Sane. Trzeba uczciwie przyznać, że nie zdał tego egzaminu, bo Arteta zdjął go już w przerwie – czytamy na Squawka.

Przykra lekcja realiów na tym poziomie – tak z kolei ocenił Kiwiora Evening Standard. – Niewiele zrobił w pierwszej połowie, Sane łatwo sobie z nim radził. Nie zdziwimy się, jeśli to Zinczenko zagra w rewanżu – podkreślał serwis Goal.com, choć tam Polak został oceniony wyżej od duetu środkowych obrońców Gabriel-Saliba.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Komentarze

7 komentarzy

Loading...