Everton w tym sezonie niezbyt lubi się z władzami Premier League. Klub z Liverpoolu został ponownie ukarany odjęciem punktów za nieprawidłowości w swoich finansach i tym samym znalazł się ledwie dwa punkty nad strefą spadkową.
Everton może się czuć pokrzywdzony. Władze Premier League już w listopadzie ukarały „The Toffees” odjęciem sześciu punktów, co i tak stanowi mniejszy wyrok, niż pierwotne, zmniejszone po odwołaniu dziesięć punktów kary.
Ale to nie był koniec. Właśnie podjęto decyzję o ponownym ukaraniu ekipy z Merseyside, tym razem odejmując jej dwa punkty w tabeli. Oznacza to, że w bieżącym sezonie podopieczni Seana Dyche’a stracili już łącznie osiem punktów.
To wszystko z powodu złamania wewnętrznych przepisów finansowych ligi. Everton w latach 2019-2022 mógł wykazać maksymalnie 105 milionów funtów straty. Audyt wykazał jednak, że ta wyniosła we wspomnianym okresie 121,6 miliona.
– Niezależna komisja zebrała dowody i argumenty klubu dotyczące ewentualnych okoliczności łagodzących za przekroczenie limitu o 16,6 mln funtów (…). Komisja zdecydowała, że właściwą karą będzie odjęcie dwóch punktów z efektem natychmiastowym. Jesteśmy skrajnie zaniepokojeni brakiem konsekwencji w wymierzaniu kar przez różne komisje. Brakuje mechanizmu, który zapobiegłby karaniu klubu ponownie za naruszenia regulaminu, za które kary zostały już nałożone – czytamy w oświadczeniu.
Warto wspomnieć, że już toczy się dyskusja na temat modyfikacji przepisów finansowych. Część klubów w Anglii, zwłaszcza tych najbogatszych, opowiada się za rozwiązaniem znanym chociażby z NBA. Zgodnie z nim kluby mogłyby dowolnie przekraczać limity strat, jednak musiałyby przy tym odprowadzać specjalny „podatek od luksusu”, wzrastający wykładniczo w zależności od stopnia przekroczenia limitu.
Więcej na Weszło:
- To jeszcze odbudowa, czy już optymalna forma – w jakim punkcie znajduje się dziś Jakub Moder?
- Gallagher oskarżony o rasizm. Chelsea wydała oświadczenie
- Zinczenko: Nigdy nie zapomnimy, co nam zrobili Rosjanie
Fot. Newspix