Koguty dzielnie walczą o czwarte miejsce w tabeli ligi angielskiej, a łatwo nie jest. Tottenham mierzy jednak jeszcze wyżej – Daniel Levy (właściciel klubu) cały czas marzy o ścisłej europejskiej czołówce i ponownej grze w końcowych fazach Ligi Mistrzów, a nawet ostatecznym triumfie w europejskich rozgrywkach. By zrealizować cele, prezes ekipy z północnego Londynu jest otwarty na oferty nowych inwestorów.
Levy podkreśla, że klub potrzebuje inwestycji, by móc dalej się rozwijać i przyznaje, że trwają rozmowy z potencjalnymi nowymi udziałowcami. Tottenham w ostatnich latach znacząco zyskał na wartości, także dzięki wybudowaniu Tottenham Hotspur Stadium.
Tottenham Hotspur chairman Daniel Levy says the club are in talks with 'prospective investors’. pic.twitter.com/mQ2RvebjPT
— BBC Sport (@BBCSport) April 3, 2024
– Tottenham prowadzi rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Za lata 2022–2023 klub zanotował stratę w wysokości 86,8 mln funtów – mówi prezes Daniel Levy. To już czwarty rok z rzędu, w którym Tottenham poniósł stratę. – Aby kontynuować inwestycje w zespoły i podejmować przyszłe projekty kapitałowe, klub potrzebuje znacznego zwiększenia swojej bazy kapitałowej – dodaje prezes Kogutów.
Portal express.co.uk przekonuje natomiast, że klubem może być zainteresowany bogaty inwestor z Bliskiego Wschodu. Tottenham miał przykuć uwagę katarskiego szejka Jassima Al Thaniego, który wcześniej kręcił się wokół Manchesteru United. Pakietu 25% akcji Czerwonych Diabłów jednak ostatecznie nie kupił, a teraz może wejść w spółkę z aktualnymi właścicielami drużyny z Londynu.
Od dawna mówi się, że marzeniem miliardera jest inwestycja w klub Premier League, a oferta Tottenhamu mogłaby być dla niego nie lada okazją.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pandemonium Zagłębia Sosnowiec
- Bereszyński vs. opóźniony pociąg towarowy
- Jak drużyny z Ekstraklasy rozpoczynają mecze?
Fot. Newspix