Reklama

Josue: Niektórzy nie doceniają tego, co robię

Patryk Fabisiak

Opracowanie:Patryk Fabisiak

02 kwietnia 2024, 08:25 • 2 min czytania 7 komentarzy

Wciąż niejasna jest przyszłość Josue w Legii Warszawa. Wiele wskazuje na to, że Portugalczyk nie zostanie w stolicy na kolejny sezon. Sam zainteresowany zabrał głos na ten temat po zwycięstwie z Górnikiem Zabrze.

Josue: Niektórzy nie doceniają tego, co robię

Josue trafił do Legii w lipcu 2021 roku. Od tamtej pory wyrósł na najważniejszego piłkarza w klubie, lidera i kapitana drużyny Kosty Runjaicia. Łącznie zaliczył już w barwach Wojskowych 122 spotkania, w których zdobył 22 bramki i zaliczył 31 asyst. Mimo wszystko w ostatnim czasie pojawia się wokół niego coraz więcej wątpliwości. Niewykluczone, że Portugalczyk nie przedłuży obowiązującego do końca czerwca kontraktu z warszawskim klubem.

Czy w lipcu nadal będę piłkarzem „Wojskowych”? Moje życzenia zna moja rodzina. W tym roku moje marzenia się nie spełnią, bo to nie zależy ode mnie. Żeby zostać w jednym miejscu, musisz czuć szacunek od – jakby to powiedzieć wszystkich ludzi – powiedział Josue przed kamerami Canal + Sport tuż po zwycięstwie z Górnikiem Zabrze (3:1).

Czasami mam wrażenie, że niektórzy nie doceniają tego, co robię. Nie wiem, co mnie czeka, czy zostanę w Legii. Jeśli odejdę, to będę dumny z tego, co osiągnąłem w tym klubie. To nie ode mnie zależy, jaka czeka mnie przyszłość. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że nadal będę grał w piłkę – dodał.

Portugalczyk zabrał też głos na temat obecnej sytuacji Legii w tabeli i walki o mistrzostwo. – Jesteśmy w miejscu, w którym nie chcemy być. Odkąd dołączyłem do stołecznego klubu, wiem, że Legia musi być na szczycie. Obecnie się na nim nie znajdujemy, więc nie czujemy zadowolenia. Zostało nam osiem finałów do końca sezonu. Postaramy się wygrać wszystkie spotkania.

Reklama

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. 400mm.pl

Urodzony w 1998 roku. Warszawiak z wyboru i zamiłowania, kaliszanin z urodzenia. Wierny kibic potężnego KKS-u Kalisz, który w niedalekiej przyszłości zagra w Ekstraklasie. Brytyjska dusza i fanatyk wyspiarskiego futbolu na każdym poziomie. Nieśmiało spogląda w kierunku polskiej piłki, ale to jednak nie to samo, co chłodny, deszczowy wieczór w Stoke. Nie ogranicza się jednak tylko do futbolu. Charakteryzuje go nieograniczona miłość do boksu i żużla. Sporo podróżuje, a przynajmniej bardzo by chciał. Poza sportem interesuje się w zasadzie wszystkim. Polityka go irytuje, ale i tak wciąż się jej przygląda. Fascynuje go… Polska. Kocha polskie kino, polską literaturę i polską muzykę. Kiedyś napisze powieść – długą, ale nie nudną. I oczywiście z fabułą osadzoną w polskich realiach.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

Michał Trela
1
Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

Michał Trela
1
Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

Komentarze

7 komentarzy

Loading...