Kibice Wisły Kraków nie będą wpuszczeni na kolejny stadion pierwszoligowy, a prezes klubu Jarosław Królewski znowu grzmi na Twitterze i żąda natychmiastowej reakcji PZPN.
Wisła Płock odmówiła wstępu na stadion kibicom Wisły Kraków na ligowy mecz, który odbędzie się 13 kwietnia. To kolejny klub, który nie zgodził się na obecność fanów Białej Gwiazdy na trybunach. Wcześniej nie mogli się oni pojawić w Gdyni, Opolu, a ostatnio w Głogowie.
– Dnia 5 sierpnia 2023 roku w Radłowie, w trakcie turnieju kibiców Unii Tarnów doszło do tragicznego incydentu z udziałem m in. kibiców Wisły Kraków, podczas którego śmierć poniósł kibic innej drużyny. Udział zorganizowanej grupy kibiców drużyny Wisły Kraków w trakcie zaplanowanej na dzień 13 kwietnia 2024 r. imprezy masowej – naszym zdaniem – może stanowić realne zagrożenie dla bezpieczeństwa uczestników imprezy. W związku z tym Zarząd Klubu Wisła Płock S.A. zmuszony jest podjąć powyższą decyzję – czytamy w specjalnym komunikacie klubu z Płocka
Zakaz wjazdu. Dlaczego nikt nie wpuszcza kibiców Wisły? [REPORTAŻ]
Prezes gości, Jarosław Królewski, w odpowiedzi domaga się jednak interwencji ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej. – To jawne obejście przepisów licencyjnych – odniósł się do decyzji płockiego klubu prezes Wisły, jednocześnie przypominając przebieg zdarzeń podczas tamtego feralnego turnieju.
– Przypominam, że do zdarzenia doszło na turnieju piłkarskim, który organizowali sympatycy Unii Tarnów w towarzystwie zaprzyjaźnionych z nimi fanów Wisły Kraków. Pojawili się tam również kibice Zagłębia Sosnowiec i BKS Stal Bielsko-Biała. Według służb najbardziej prawdopodobna wersja śmierci kibica to wynik wybuchu środków pirotechnicznych, które miał odpalać sam kibic, który był częścią grupy, która odwiedziła tego dnia kibiców Wisły Kraków i Unii Tarnów – napisał prezes Białej Gwiazdy.
Prezes stoi na stanowisku, że nie można karać sympatyków jego drużyny za samą obecność na tragicznym w skutkach wydarzeniu. Niekonsekwencja w ocenie tamtego incydentu i brak reakcji PZPN, który nie działa w zgodzie z własnymi przepisami licencyjnymi, są powodem wzburzenia Jarosława Królewskiego.
– Władze Wisły Płock oficjalnie informują, że powodem nieprzyjęcia kibiców Wisły Kraków są wydarzenia z Radłowa. Ten przypadek stanowi wyraźny przykład manipulacji przepisami licencyjnymi. Domagamy się natychmiastowego publicznego stanowiska, dlaczego kibice Zagłębia zostali przyjęci na mecz, a tego prawa odmawia się kibicom Wisły Kraków, powołując się na ich obecność podczas własnego turnieju w Radłowie. Czy owy zakaz w myśl tej logiki nie powinien dotyczyć obu drużyn? – dopytuje Królewski w swoim wpisie.
Dnia 15 grudnia 2023 roku, kibice Zagłębia Sosnowiec zostali przyjęci na stadionie @WislaPlockSA😐
Dziś władze @WislaPlockSA oficjalnie informują, że powodem nieprzyjęcia kibiców @WislaKrakowSA są wydarzenia z Radłowa i obecność tam kibiców WK.
„Przypominam, że do zdarzenia… pic.twitter.com/F2qeK5TSXa
— Jaroslaw Krolewski (@jarokrolewski) April 2, 2024
Wisła w dalszym ciągu jest w pierwszoligowej czołówce, ale do lidera traci już dziewięć punktów. Wiele wskazuje na to, że aby awansować do Ekstraklasy znów będzie musiała przebijać się przez baraże. Biała Gwiazda jest też w grze o Puchar Polski. W najbliższą środę powalczy z Piastem Gliwice o miejsce w majowym finale na Stadionie Narodowym.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- „Co za badziew!” Dokąd idzie Podbeskidzie? [REPORTAŻ]
- Koniec okresu ochronnego. Dwa miesiące prawdy przed Gholizadehem
- „Będzie czołowym skrzydłowym w lidze”. Trener Radomiaka chwali Peglowa
- Górnik miał pistolet na wodę, Legia całe wiadra