Hiszpańska prokuratura domaga się 2,5 roku pozbawienia wolności dla Luisa Rubialesa, byłego prezesa krajowego związku piłki nożnej. Cała sprawa ma korzenie w sprawie pocałunku złożonego Jenni Hermoso bez jej zgody.
W ubiegłym roku Hiszpanki po raz pierwszy w swojej historii zwyciężyły mistrzostwa świata w piłce nożnej. Wygrany finał z Anglią znalazł się jednak w cieniu skandalu. Podczas ceremonii zakończenia i wręczenia medali Luis Rubiales pocałował bez wcześniejszej zgody zawodniczkę Jennifer Hermoso.
Niemal natychmiast działacz został zmuszony przez opinię publiczną do dymisji. FIFA wydała na niego trzyletni zakaz pracy w futbolu, a hiszpańskie służby rozpoczęły w jego sprawie dochodzenie, badając także sprawę potencjalnej afery korupcyjnej. Były już prezes wyleciał z kraju na Dominikanę, która nie ma z Hiszpanią umowy o ekstradycję. On sam jednak utrzymuje, że jest w pełni gotowy do współpracy ze służbami, a do kraju wróci wraz z początkiem kwietnia.
Wiele się więc w jego życiu dzieje. Po tym paśmie afer i sankcji wreszcie usłyszeliśmy konkretne zarzuty. Prokuratura generalna Hiszpanii ma się domagać dwóch i pół roku pozbawienia wolności dla Rubialesa, w związku z nadużyciem, jakiego miał się dopuścić względem podległej mu piłkarki.
Więcej na Weszło:
- Kredyt zaufania dla Probierza. Czas na stabilizację w reprezentacji Polski
- Trela: Futbol daje drugą szansę. Kluczowe aspekty wygranej w Walii
- Można nie trafiać w bramkę, a rozegrać dobry mecz. Polska staje się lepszą drużyną
Fot. Newspix