Reklama

Dawidowicz: Po ostatniej kontuzji zmieniłem w swoim życiu właściwie wszystko

Bartosz Lodko

Opracowanie:Bartosz Lodko

26 marca 2024, 14:35 • 2 min czytania 0 komentarzy

Arkadiusz Milik w ostatnich latach strzela bramkę w kadrze średnio raz na rok. “Podobną” statystykę ma Paweł Dawidowicz, który raz do roku w tej reprezentacji… w ogóle gra.

Dawidowicz: Po ostatniej kontuzji zmieniłem w swoim życiu właściwie wszystko

28-latek w seniorskiej reprezentacji zadebiutował w listopadzie 2015 roku w wygranym 3:1 towarzyskim meczu z Czechami. I od tego czasu – z uwagi na prześladujące go urazy – uzbierał zaledwie dziewięć występów w narodowych barwach.

Środkowy obrońca cztery miesiące temu zdecydował się na kilka zmian w swoim życiu.

– Po ostatniej kontuzji zmieniłem w swoim życiu właściwie wszystko. W diecie, nawykach, sposobie regeneracji. Z wiekiem nauczyłem się już też, że jeśli coś się dzieje, to biorę to na chłodno. Nie denerwuję się, nie stresuję za mocno. Po prostu co jest, to jest. Rozegrałem już w karierze trochę meczów, mam również za sobą parę urazów. Trzeba czerpać z doświadczenia – tłumaczy w rozmowie z “Łączy Nas Piłka” Dawidowicz.

Zawodnik Hellasu Werona w zeszły czwartek rozegrał całe spotkanie z Estonią. We wtorek, w finale baraży z Walią, również powinien znaleźć się w wyjściowym składzie zespołu prowadzonego przez Michała Probierza.

Reklama

– Wygra ten, kto będzie lepiej przygotowany fizycznie, psychicznie i mentalnie. Kto w kluczowych momentach spotkania będzie umiał podejmować słuszne wybory. We wtorek wszyscy udowodnimy, że zasługujemy na miejsce na EURO. Ten turniej jest ogromną szansą. W drużynie mamy grupę zawodników, która – jeśli nie teraz – może już na mistrzostwa nie pojechać, może być za późno. Widzę po drużynie, zawodnikach, selekcjonerze, po każdym z członków sztabu, jak bardzo im zależy. Cel jest jasny i tylko na tym się dziś skupiamy – podkreśla Paweł Dawidowicz.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
8
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
22
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

EURO 2024

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Komentarze

0 komentarzy

Loading...