Czwartkowy mecz reprezentacji Polski z Estonią przyciąga ogromne zainteresowanie. Wszystko wskazuje na to, że zobaczymy na trybunach komplet widzów. Jak ustalił TVP Sport w sprzedaży pozostały bowiem ostatnie wejściówki.
W ostatnim czasie Stadion Narodowy – poza meczem towarzyskim z Łotwą – gościł naprawdę sporo widzów. Na 60-tysięcznym stadionie kilkukrotnie w trakcie eliminacji do Euro niemal dobijaliśmy do pełnego zapełnienia trybun:
- 56 227 widzów obejrzało mecz z Albanią…
- … a 54 129 z Wyspami Owczymi.
- Mniej, bo 51 672 Polaków miało okazję zobaczyć konfrontację z Mołdawią.
- 56 310 kibiców pojawiło się na kluczowym spotkaniu eliminacji z Czechami.
Z Estonią wynik ma być najbliższy temu osiągniętemu w rywalizacji z Albanią i Czechami. W puli wejściówek pozostały już bowiem ostatnie bilety. Nie ma się tutaj czemu dziwić, mimo że gramy z mało prestiżowym rywalem, to w końcu to półfinał baraży o Euro 2024.
Czytaj więcej na Weszło:
- Maszyna znowu pracuje. Renesans formy Lewandowskiego
- Jagiellonia w światowej czołówce. Tylko trzy kluby są od niej lepsze w tym aspekcie
- Trela: Klub niekonieczny. Czy „efekt Michała Świerczewskiego” uratuje Podbeskidzie od niebytu?
- Jakubas o odejściu Feio: Nie mam pretensji, stres w piłce jest duży
- Goncalo Feio odchodzi z Motoru Lublin w swoim stylu – toksycznie i z hukiem
Fot. Newspix