Reklama

Napoli chce skusić trenera ligowych rywali. Italiano na celowniku De Laurentiisa

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

15 marca 2024, 23:18 • 2 min czytania 0 komentarzy

Aurelio De Laurentiis chciałby mieć u siebie włoskiego szkoleniowca o najbardziej włoskim imieniu i nazwisku na świecie. Prowadzący od prawie trzech lat Fiorentinę Vincenzo Italiano ma być głównym kandydatem do objęcia Napoli już tego lata. 

Napoli chce skusić trenera ligowych rywali. Italiano na celowniku De Laurentiisa

Na razie drużyna trenuje pod wodzą Francesco Calzony, ale trener łączy pracę w Neapolu ze stanowiskiem selekcjonera reprezentacji Słowacji i podpisał z klubem kontrakt tylko do końca czerwca. Wobec tego prezes De Laurentiis cały czas usilnie szuka jego następcy. Jak przekonuje dziennikarz Rudy Galetti, ekscentryczny działacz ma swojego faworyta — to właśnie 46-letni Vincenzo Italiano.

https://twitter.com/RudyGaletti/status/1768563457312383025

Włoski trener ma już całkiem bogate CV. Oprócz wspomnianej Fiorentiny prowadził też ekipę Spezii i grające w niższych ligach Trapani i Arzignano. W przeszłości sam biegał po boiskach Serie A, broniąc barw dwóch największych drużyn z Werony — Hellasu i Chievo.

Napoli zajmuje na ten moment siódme miejsce w tabeli włoskiej ekstraklasy i na pewno nie obroni zdobytego przed rokiem mistrzostwa. Do przewodzącego stawce Interu piłkarze z Neapolu tracą, uwaga, aż 31 punktów. W tym sezonie zespół prowadziło już trzech różnych trenerów — Rudi Garcia, Walter Mazzarri i wspominany wcześniej Calzona.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

0 komentarzy

Loading...