Michał Skóraś zdobył piękną bramkę w meczu Club Brugge z Molde. Dla polskiego skrzydłowego to dopiero drugie trafienie po transferze do Belgii.
Od transferu do Belgii Michał Skóraś wciąż nie pokazuje pełni swoich możliwości. Przeplata dobre mecze słabszymi. Gdy pokaże się z tej lepszej strony i otrzyma szansę gry w kolejnym spotkaniu, szybko ją marnuje. Dotychczas przeciętnie wychodziło mu również zdobywanie bramek, bo o ile zanotował już sześć asyst, tak dotychczas jego licznik trafień zatrzymał się na jedynce. Do tego od gola strzelonego islandzkiemu KA Akureyri w eliminacjach europejskich pucharów mija już siedem miesięcy. Na szczęście były zawodnik Lecha Poznań przełamał się i to w bardzo ważnym momencie.
W pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Konferencji Molde nieoczekiwanie pokonało Club Brugge 2:1. W rewanżu Belgowie nie mogli pozwolić sobie na podobną wpadkę, jeśli liczyli na awans. I wszystko układało się po ich myśli. Dublet skompletował Andreas Skov Olsen i po ponad godzinie gry w miejsce Duńczyka zameldował się Skóraś. Już cztery minuty po wejściu polski skrzydłowy popisał się piękną akcją, którą zakończył bramką.
🇵🇱Piękna bramka Michała Skórasia! Przebiegł pół boiska i uderzył idealnie! pic.twitter.com/ohfk5Ma58T
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) March 14, 2024
Brugge ostatecznie wygrało 3:0 i awansowało do ćwierćfinału.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Czesi znów imponują w Europie. Jak długo potrwa ich pucharowy sen?
- Handel narkotykami, próba zabójstwa i miłość do Rosji. Kryminalna ścieżka Promesa
- Tryb: minimalizm. Czy Jacka Zielińskiego można winić za sytuację Legii?
Fot. Newspix