Reklama

LKE: PAOK odrabia straty, Fenerbahce przegrywa

Damian Popilowski

Opracowanie:Damian Popilowski

14 marca 2024, 21:48 • 3 min czytania 1 komentarz

Szalone odrabianie strat przez PAOK Saloniki, awans Fenerbahce, remis Fiorentiny i nudy w meczu Viktorii Pilzno z Servette. Tak mija nam 1/8 finału Ligi Konferencji Europy.

LKE: PAOK odrabia straty, Fenerbahce przegrywa

Fenerbahce – Royale Union SG

Drużyna Sebastiana Szymańskiego miała do wykonania łatwą pracę, bowiem już w pierwszej konfrontacji Fenerbahce zwyciężyło 3:0. Zapowiadało się na powtórkę już w okolicach 18. minuty, gdy do siatki trafił Bright Osayi-Samuel, lecz arbiter po weryfikacji jednak nie uznał bramki z powodu spalonego. Sebastian Szymański mógł kilka minut później zdobyć gola po strzale głową, lecz finalnie trafił nad poprzeczką. Polski pomocnik był również blisko asysty pod sam koniec spotkania, lecz wówczas w ostatniej chwili zareagował jeden z obrońców. Ostatecznie jedyne trafienie zanotował Mathias Rasmussen i spotkanie zakończyło się porażką Fenerbahce 0:1, lecz wiele to nie zmieniło, ponieważ w dwumeczu końcowy wynik to 3:1 dla drużyny Polaka.

PAOK – Dinamo Zagrzeb

Na brak emocji zdecydowanie nie można było tutaj narzekać. Zaczęły się w 27. minucie, gdy PAOK objął prowadzenie za sprawą Abdula Rahmana Baby, który pokonał bramkarza strzałem głową z bliskiej odległości. Zaledwie siedem minut później wynik podwyższył chwilę wcześniej asystujący Konstantinos Koulierakis. W 42. minucie Brandon Thomas dobił rywali na 3:0, wykorzystując podanie… Koulierakisa. Drużyna gości wreszcie zadała cios w 49. minucie po udanym strzale Arbera Hoxha w dolny róg bramki. Nic to jednak nie dało, ponieważ Konstantinos Koulierakis strzelił gola na 4:1 w 73. minucie, a jeszcze w ostatnich minutach Andrija Zivkovic wykorzystał rzut karny. Tomasz Kędziora był na boisku przez całe spotkanie.

Reklama

Fiorentina – Maccabi Hajfa

Na pierwsze trafienie musieliśmy czekać do drugiej połowy. W 59. minucie Antonin Barak pokonał bramkarza po dośrodkowaniu Davide Faraoniego. Wydawało się, że nic więcej w tym spotkaniu się nie wydarzy, ale wtedy w 88. minucie Shon Goldberg zagrał do Anana Khalailiego, który doprowadził do wyrównania strzałem w dolny róg bramki. Szansę miała jeszcze Fiorentina, lecz strzał Andrei Belottiego poleciał nad poprzeczką i wynik zakończył się remisem 1:1. 

Viktoria Pilzno – Servette

Trzeba uczciwie przyznać, że nie były to najbardziej bramkostrzelne drużyny w historii tych rozgrywek. Pierwszy mecz nie przyniósł rozstrzygnięcia i zakończył się remisem 0:0. Rewanż również nie nagrodził nas bramkami w regulaminowym czasie gry, choć był na to cień szansy. W 38. minucie zawodnik drużyny gości Steve Rouiller zagrał ręką w polu karnym. Sędzia nie przyznał jednak rzutu karnego po obejrzeniu powtórki, więc graliśmy dalej. W 51. minucie tylko cud i bramkarz Martin Jedlicka uratowali Pilzno od straty bramki po groźnym uderzeniu Miroslava Stevanovica. Dogrywka także nie wskazała lepszej drużyny, więc zobaczyliśmy konkurs rzutów karnych. Tutaj już ciężko było o bezbramkowy remis i ostateczne zwycięstwo 3:1 przypadło gospodarzom.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot.Newspix

 

Najnowsze

Liga Konferencji

Komentarze

1 komentarz

Loading...