Reklama

Koźmiński: Kadra Polski jest uboższa niż kilka lat temu

Bartosz Lodko

Opracowanie:Bartosz Lodko

13 marca 2024, 20:03 • 2 min czytania 2 komentarze

Marek Koźmiński w rozmowie z „TVP Sport” stwierdził, że Michał Probierz powinien znaleźć w wyjściowym składzie reprezentacji miejsce dla Sebastiana Szymańskiego.

Koźmiński: Kadra Polski jest uboższa niż kilka lat temu

W następnym tygodniu, a konkretnie 21 marca „Biało-Czerwoni” zmierzą się na Stadionie Narodowym w barażach z Estonią. Jeśli wygrają tę potyczkę, 26 marca zagrają o awans na mistrzostwa Europy z lepszym z pary Walia – Finlandia.

Były wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej sądzi, że nie można wymagać od Sebastiana Szymańskiego, żeby był kluczowym i robiącym różnicę zawodnikiem, skoro w kadrze często siedzi na ławce rezerwowych.

– Uważam, że w stosunku do tego, co było kilka lat temu, mamy ubogą kadrę. W związku z tym wszelkie pozytywne aspekty należy wyeksponować maksymalnie. Nie jest ich za dużo, ale pocieszające jest to, że jeśli już są, to jednak są znaczące. Szymański czasami grywał, a częściej był odstawiany na boczny tor. Czas to zmienić, ale to już rola sztabu szkoleniowego, żeby znaleźć ten złoty środek na tego zawodnika. Nie przypominam sobie, żebyśmy grali jakiś mecz, w którym ewidentnie postawiono na Zielińskiego i Szymańskiego – mówi w „TVP Sport” Koźmiński.

Jakub Kiwior i…? Na kogo postawi w defensywie Michał Probierz? Z Łotwą – wraz z zawodnikiem Arsenalu – blok obronny tworzyli Jan Bednarek z Mateuszem Wieteską, z Czechami Bednarek z Pawłem Bochniewiczem, natomiast z Mołdawią oraz Wyspami Owczymi – Tomasz Kędziora z Patrykiem Pedą.

Reklama

– Selekcjoner próbował we wcześniejszych meczach różnych obrońców, ale nie wyobrażam sobie, żeby przeciwko Estonii nie było już szkieletu w defensywie. Musi zacząć grać ta sama trójka zawodników, a nie co mecz ktoś inny wychodzi obok Jakuba Kiwiora. Do tej pory odkąd trener Probierz przejął zespół, dobierano zawodników właśnie pod obrońcę „Kanonierów” – zwraca uwagę Marek Koźmiński.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. FotoPyk

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

2 komentarze

Loading...