Rano informowaliśmy o powołaniach dla Otara Kakabadze z Cracovii i Niki Kwekweskiriego z Lecha Poznań do reprezentacji Gruzji na baraże o Euro 2024. W ciągu następnych godzin kolejni obcokrajowcy z Ekstraklasy zostali wezwani przez swoich selekcjonerów.
Pewna udziału w EURO Słowenia rozegra teraz towarzyskie mecze z Maltą i Portugalią. Pod uwagę przy ustalaniu składu będą w nich brani Miha Blażić (Lech Poznań) i Erik Janża (Górnik Zabrze).
Janża dopiero minionej jesieni przebił się do kadry (wcześniej miał tylko debiut z 2014 roku) i był podstawowym lewym obrońcą w spotkaniach eliminacyjnych. Okrasił to bramkami z Finlandią (3:0) i Danią (1:2). Blażić kadrowiczem jest od dawna i ma już na koncie 29 występów. Eliminacje zaczął jako rezerwowy, ale od wrześniowego meczu z San Marino grał już w każdym meczu. Wydaje się, że jeśli ta dwójka nie zanotuje gwałtownego spadku formy, pojedzie na turniej, w którym rywalami w grupie będą Anglia, Dania i Serbia.
Szwedzi mają już spokój w kontekście mistrzostw Europy, bo w eliminacjach wypadli tak beznadziejnie, że nie załapali się nawet do baraży. Marcowy termin wykorzystają na sparingowe granie z Portugalią i Albanią. Powołania otrzymali Linus Wahlqvist z Pogoni Szczecin i Jesper Karlstroem z Lecha.
Wahlqvist praktycznie przez całe eliminacje był podstawowym prawym obrońcą, co zapewne po części wynika z aktualnej posuchy na tej pozycji w szwedzkim futbolu. Reprezentacyjne akcje Karlstroema natomiast trochę spadły. Wypłynął na szersze wody po transferze do Poznania, w barażu o mundial w Katarze dał dobrą zmianę z Czechami i wyszedł w pierwszym składzie na decydujący mecz z Polską. W nim sprokurował rzut karny, po którym objęliśmy prowadzenie, ale i tak przez cały 2022 rok grał regularnie w narodowych barwach. Dopiero następne miesiące oznaczały spadek jego notowań. Podczas eliminacji ME na boisku pojawił się tylko trzykrotnie. W październiku i listopadzie już nawet nie otrzymywał powołań. Teraz ma szansę o sobie przypomnieć.
Jeżeli “Biało-Czerwoni” pokonają Estonię, być może w barażowym finale podejmą Finlandię, która wcześniej zmierzy się z reprezentacją Walii. Nominacje na ten mecz otrzymał duet z Cracovii: Arttu Hoskonen i Benjamin Kallman. Napastnik “Pasów” ostatnio pauzował z Koroną Kielce z powodu drobnego urazu, ale najwidoczniej nie ma zagrożenia, że przerwa potrwa dłużej.
Kallman: Gdybym nie hamował się na siłowni, byłbym wielki jak szafa [WYWIAD]
Hoskonen miał w Cracovii trudne początki po przyjściu zimą 2023, spodziewano się po nim więcej, ale w tym sezonie ustabilizował formę na przyzwoitym poziomie. W fińskiej kadrze zadebiutował w listopadzie 2022 i od tego momentu najczęściej w niej gra. Kallman to w swojej reprezentacji napastnik numer dwa zaraz po Teemu Pukkim. W eliminacjach do EURO pokonywał bramkarzy Irlandii Północnej i San Marino.
Na zgrupowanie młodzieżowej kadry Finlandii uda się Kai Meriluoto ze Stali Mielec, by zagrać o eliminacyjne punkty z Albanią i Czarnogórą.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Wielkie emocje w LM. Dzieciaki zabierają Barcelonę do ćwierćfinału!
- Awans w bólach. Arsenal dopiero po rzutach karnych eliminuje Porto!
- Bujdy i konkrety Sławomira Nitrasa. Którą twarz ministra brać na poważnie?
Fot. Newspix