Reklama

Trzykrotny mistrz Polski na skraju upadku. Właśnie stracili głównego sponsora

Szymon Szczepanik

Opracowanie:Szymon Szczepanik

11 marca 2024, 13:03 • 3 min czytania 7 komentarzy

Fatalne wieści dla kibiców żużlowej Unii Tarnów przekazał dziś wieloletni główny sponsor klubu – Grupa Azoty. Spółka Skarbu Państwa, która obecnie zmaga się z zadłużeniem wysokości 10 miliardów złotych, właśnie ogłosiła, że w nadchodzącym sezonie nie podejmie współpracy sponsorskiej z Żużlową Sportową Spółką Akcyjną. Dla klubu, który w swojej historii trzykrotnie zdobywał tytuł Drużynowego Mistrza Polski, oznacza to prawdopodobnie wycofanie się z rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej.

Trzykrotny mistrz Polski na skraju upadku. Właśnie stracili głównego sponsora

Informacje związane ze stanem finansowym Grupy Azoty nie mogły napawać optymizmem fanów tarnowskich Jaskółek. 21 lutego poseł Koalicji Obywatelskiej Robert Wardzała, który dawniej był żużlowcem Unii Tarnów, opublikował w mediach społecznościowych wpis o możliwości wycofania się zespołu z rozgrywek.

– Wczoraj otrzymałem informację od prezesa zarządu ŻSSA o groźbie wycofania drużyny z rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej. Dzisiaj rozmawiałem z przewodniczącym sejmowej Komisji Aktywów Państwowych o sytuacji finansowej Grupy Azoty.

Potwierdziły się przypuszczenia, że po 8 latach rządów PiS i traktowania firmy jak politycznego folwarku, jej kondycja jest fatalna. Obawa, że nie będzie mogła wspierać drużyny żużlowej jest realna. Musimy zapewnić naszemu zespołowi innego sponsora lub sponsorów. Nie będzie to łatwe, bo czas nagli. Do rozpoczęcia sezonu zostało tylko 6 tygodni. Jestem w kontakcie prezydentem Tarnowa, będę rozmawiał z p.o. prezesa zarządu Grupy Azoty. Zrobimy wszystko, by Tarnów nie utracił żużla! – pisał Wardzała.

Od tego momentu na jaw wychodziły kolejne dane dotyczące kondycji finansowej Grupy Azoty. Okazało się, że Spółka Skarbu Państwa obecnie jest zadłużona na zawrotną kwotę dziesięciu miliardów złotych. Taki stan finansowy wymusza na firmie sporą restrukturyzację. Ta oczywiście wiąże się z koniecznymi cięciami wydatków, między innymi na sport. A w promocję własnej marki poprzez sport Grupa Azoty inwest. owała bardzo chętnie, wspierając między innymi żużlowy zespół Orlen Oil Motoru Lublin, siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn Koźle czy siatkarki Chemika Police. W przypadkach dwóch drużyn siatkówki Grupa Azoty była ich sponsorem tytularnym. Logo Azotów można było zobaczyć także chociażby na kurtkach noszonych przez polskich skoczków.

Reklama

ZWROT 50% DO 500 zł – BEZ OBROTU W FUKSIARZ.PL!

Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach były też stałym sponsorem żużlowej Unii Tarnów. Do tego sezonu, bowiem okazało się, że w związku z fatalną sytuacją finansową, Spółka Skarbu Państwa zdecydowała się na zakończenie współpracy sponsorskiej z tarnowskimi Jaskółkami.

– Od niemal 70 lat Grupa Azoty wspiera rozwój tarnowskiego sportu żużlowego. Jesteśmy razem nieprzerwanie od założenia sekcji żużlowej przy Zakładowym Klubie Sportowym Unia Tarnów. Obecna sytuacja finansowa wymagała od nas jednak podjęcia trudnej decyzji o ograniczeniu tych aktywności. Chcemy nadal wspierać drużyny i zawodników oraz być ambasadorem ich rozwoju. Aby pełnić tę rolę musimy w pierwszej kolejności wdrożyć działania pozwalające powrócić Grupie Azoty na drogę rentownej produkcji, a ograniczenie wszelkich wydatków zewnętrznych jest w tej sytuacji niestety koniecznością. Jestem przekonany, że plan który będziemy konsekwentnie realizować pozwoli nam w niedalekiej przyszłości wrócić do rozmów o wsparciu lokalnego sportu – czytamy w oświadczeniu  Krzysztofa Kołodziejczyka, Członka Rady Nadzorczej delegowanego do wykonywania obowiązków Prezesa Zarządu Grupy Azoty S.A.

Dla Unii Tarnów taka decyzja Grupy Azoty oznacza, że klub prawdopodobnie nie przystąpi do rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej. Choć przecież jeszcze parę miesięcy temu Jaskółki poczyniły spore transfery, snując plany o powrocie z trzeciego na drugi poziom rozgrywek żużlowych w kraju. Bez wsparcia Azotów trudno jednak uwierzyć w to, że Jaskółki w ogóle będą w stanie wystartować w KLŻ.

Fot. Newspix

Czytaj też:

Reklama

Pierwszy raz na stadionie żużlowym pojawił się w 1994 roku, wskutek czego do dziś jest uzależniony od słuchania ryku silnika i wdychania spalin. Jako dzieciak wstawał na walki Andrzeja Gołoty, stąd w boksie uwielbia wagę ciężką, choć sam należy do lekkopółśmiesznej. W zimie niezmiennie od czasów małyszomanii śledzi zmagania skoczków, a kiedy patrzy na dzisiejsze mamuty, tęskni za Harrachovem. Od Sydney 2000 oglądał każde igrzyska – letnie i zimowe. Bo najbardziej lubi obserwować rywalizację samą w sobie, niezależnie od dyscypliny. Dlatego, pomimo że Ekstraklasa i Premier League mają stałe miejsce w jego sercu, na Weszło pracuje w dziale Innych Sportów. Na komputerze ma zainstalowaną tylko jedną grę. I jest to Heroes III.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
8
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
22
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Żużel

Komentarze

7 komentarzy

Loading...