Sprawa tylko na pozór wydaje się prosta. Borussia Dortmund chce Jadona Sancho, Jadon Sancho chce Borussię Dortmund i wszyscy byliby szczęśliwi, gdyby nie to, że Anglik nadal jest zawodnikiem Manchesteru United.
To jedyny, ale i bardzo duży problem w tym układzie z 23-letnim skrzydłowym w roli głównej. BVB nie uśmiecha się perspektywa wykupienia Jadona Sancho za kilkadziesiąt milionów euro i klub kombinuje, jak zatrzymać go w Dortmundzie i nie płacić.
https://twitter.com/sportbible/status/1767215170525241787
Jak donosi niemiecki Bild, plan jest całkiem nieskomplikowany – Niemcy liczą, że uda im się wypożyczyć Sancho po raz drugi lub zaproponować wymianę za jednego z piłkarzy. Albo i trzech piłkarzy, jak sugeruje dziennikarz Alex Brotherton. Manchester United może przystać na taką ofertę, choć na pewno chciałby spieniężyć w końcu zawodnika, który i tak nie chce grać dla Czerwonych Diabłów.
Drużyna prowadzona przez Edina Terzica zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli. Sancho w tym sezonie w barwach BVB zagrał dziewięć meczów, zanotował gola i dwie asysty.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Z “Kiereś won” do “Kiereś top”. Stal najlepsza w lidze od tygodni
- Mistrz świata z Brazylią zagra w Ekstraklasie? Radomiak dopina transfer
- GKS Katowice ma 60 lat. “Od dwóch dekad jest stagnacja. Liczymy na odmianę”
Fot. Newspix