Mimo licznych spekulacji medialnych, Ibrahim Hafiz Umar nie trafi do drużyny Bodo/Glimt. Po wizycie na testach w Norwegii, utalentowany Nigeryjczyk zrezygnował z transferu przez… panującą w Skandynawii pogodę.
18-letni snajper był obserwowany przez szereg włoskich klubów (takich jak Fiorentina, Inter czy AC Milan), lecz jak podawał Fabrizio Romano – ostatecznie miał zdecydować się na transfer do ekipy Kjetila Knutsena. Po odejściu Farisa Moumbagny do Marsylii, a także Amahla Pellegrino do San Jose Earthquakes najlepsza ekipa Eliteserien uporczywie szukała silnego, szybkiego napastnika. Po dokładnej analizie danych, nastolatek pasował do wspomnianej charakterystyki. Sprawę utrudniły jednak warunki pogodowe, które zaskoczyły gracza podczas próbnej sesji treningowej w Norwegii.
– Jest tu cholernie zimno, ale daję z siebie wszystko – taką wiadomość miał wysłać Hafiz do dziennikarza Lolade Adewuyiego tuż przed opuszczeniem Europy.
Warto zaznaczyć, że średnia temperatura w Bodo waha się od -4°C do 16°C, co w tej części świata wcale nie jest najgorszym wynikiem. Nastolatek z Nigerii musi być więc bardzo ostrożny przy wyborze nowego klubu na Starym Kontynencie.
Pogoda > kariera
Grający w 🇳🇬nigeryjskim Ojodu City, Ibrahim Hafiz odmówił podpisania kontraktu z 🇳🇴norweskim Bodø/Glimt. Powodem były „ekstremalne warunki pogodowe”, panujące w tamtejszym rejonie.
Ibrahim Hafiz ma 18 lat i został królem strzelców Viareggio Cup.#AfrykaGra pic.twitter.com/cdDFaY97Lw
— Adam Zmudziński (@Adam_Zmudzinski) March 8, 2024
WIĘCEJ O FUTBOLU Z AFRYKI:
- Wyrzucili go z domu, bo był gejem. Został zawodowym piłkarzem. Marzenie Richarda Kone
- Moda na sukces. O tym, jak Nike podbija świat z reprezentacją Nigerii
- Krew, amulety, proszki i szamani. Czary piłkarskiej Afryki
- Kongijczycy przypominają, że wciąż żyjemy jak pączki w maśle
- Raport z kraju o dwóch twarzach – Sławomir Cisakowski opowiada o swojej pracy w Zambii
- Od sortowni śmieci przez Las Vegas do kadry. Jacob Mendy i uśmiech Gambii
Fot. Twitter/X