Thomas Tuchel uratował swoją posadę, eliminując Lazio z Ligi Mistrzów. Bayern Monachium, a w szczególności nowy dyrektor sportowy Max Eberl, pracuje już jednak nad sprowadzeniem następcy szkoleniowca, który obejmie zespół po zakończeniu sezonu.
Thomas Tuchel podczas wtorkowego spotkania z Lazio grał o posadę. Postawiono przed nim ultimatum: albo awans, albo zwolnienie, którego i tak nie uniknie, ale po zakończeniu sezonu. To jest już przesądzone, a swoją pomeczową wypowiedzią przed kamerami Amazon Prime potwierdził to tylko Max Eberl, nowy dyrektor sportowy Bayernu Monachium.
– Najpierw przyjrzę się wszystkiemu. Nie zamierzam teraz otwarcie angażować się w tę oś, ponieważ jest jeszcze zbyt wcześnie. Potem musimy znaleźć trenera i oczywiście wyjaśnić kilka sytuacji kontraktowych w tym samym czasie. Jest więc wiele do zrobienia – powiedział Eberl o swoich najbliższych zadaniach, choć przyznał, że nie rozmawiał jeszcze z żadnych potencjalnym kandydatem na ławkę trenerską Bawarczyków. Dyrektora sportowego cytuje na Twitterze Gabriel Stach z serwisu DieRoten.pl.
Wygrana Bayernu z Lazio pozwoli Eberlowi na spokojniejszą pracę. Nie będzie musiał kontraktować trenera na już. Zyskał dzięki temu kilka miesięcy na odpowiednie poszukiwania i negocjacje. Jego wymarzonym kandydatem jest Xabi Alonso z Bayeru Leverkusen. Hiszpan nie jest jednak przekonany do tego ruchu, dlatego w najbliższym czasie dyrektor sportowy będzie starał się go do tego przekonać.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Bayern wreszcie przypominał Bayern
- Poprawiamy trzy wyniki. Słaba kolejka sędziów | Niewydrukowana Tabela
- Następcy Paulinho i Marcelo. Zagraniczni ambasadorzy Ekstraklasy
Fot. Newspix