Arsenal nie miał krzty litości dla beniaminka Premier League. Sheffield United zebrało srogie lanie od “Kanonierów” przed własną publicznością. Część kibiców “Szabel” opuściło już trybuny po pierwszej połowie, kiedy na tablicy wyników widniał rezultat 0:5, a na tym się nie skończyło.
Co prawda po zmianie stron wpadła tylko jedna bramka, ale i tak mówimy tu o wyniku 0:6. Trzeba podkreślić, że to nie pierwsze tak wysokie zwycięstwo podopiecznych Mikela Artety w ostatnim czasie. To była ich trzecia wyjazdowa wygrana z rzędu z przynajmniej pięcioma golami! Wcześniej Arsenal wygrał na Turf Moor z Burnley 5:0 i na London Stadium z West Hamem 6:0.
“Kanonierzy” przeszli do historii, bo nigdy nikt wcześniej nie dokonał czegoś podobnego. Strzelają mnóstwo goli, zachowują czyste konta, są bardzo trudni do zatrzymania. Po 27. kolejkach zajmują trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 61 punktów i tracą ledwie dwa oczka do lidera Liverpoolu. Ciekawostka: przed 2024 rokiem Arsenal ani razu nie wygrał meczu na wyjeździe 6:0. W tym roku zrobił to już dwukrotnie.
Sheffield United również zapisało się do annałów Premier League. Nigdy wcześniej żadna drużyna nie przegrała trzech kolejnych domowych spotkań przynajmniej pięcioma golami. Podopieczni Chrisa Wildera są na dobrej drodze do Championship. Zajmują ostatnie miejsce w lidze i tracą 11 punktów do bezpiecznej lokaty.
Kolejna asysta Jakuba Kiwiora w Premier League!
Deklasacja w wykonaniu Arsenalu pic.twitter.com/fd4chW3WDs
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) March 4, 2024
Jakub Kiwior rozegrał pełne 90 minut w barwach Arsenalu na lewej obronie. I to był kolejny dobry występ w jego wykonaniu. W defensywie był bezbłędny, a do tego odnotował kolejny konkret – asystę przy golu Martinelliego.
Polak wskoczył do pierwszego składu na początku lutego i od tamtej pory rozegrał pięć spotkań, zaliczył trzy asysty i zdobył bramkę.
Sheffield United – Arsenal 0:6 (0:5)
Bramki: M. Odegaard 5′, J. Bogie 13′ (sam), G. Martinelli 15′, K. Havertz 25′, D. Rice 39′, B. White 58′
WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE:
- Po odejściu Kloppa czuję się, jakbym stracił kogoś z najbliższej rodziny
- Zastał Liverpool sponiewierany, zostawi potężny. Dziedzictwo Juergena Kloppa
- Mocarstwo na piłkarskiej mapie świata. Jak działa City Football Group?
- Przywrócili uśmiechy, rozwinęli miasto. Reynolds, McElhenney i Hollywood w Wrexham od kulis [REPORTAŻ]
Fot. Newspix