Reklama

Marek Jóźwiak: Josue nie jest akceptowany w szatni

Dariusz Skrzypek

Opracowanie:Dariusz Skrzypek

26 lutego 2024, 23:34 • 2 min czytania 24 komentarzy

Legia Warszawa nie kojarzy się ostatnio z pozytywną atmosferą. Coraz więcej krytyków zabiera głos w dyskusji na temat drużyny Kosty Runjaicia. Dołączył do nich były piłkarz stołecznego klubu Marek Jóźwiak, który w wywiadzie dla Polsatsport.pl uderzył w kapitana zespołu, Josue.

Marek Jóźwiak: Josue nie jest akceptowany w szatni

Legia Warszawa zaliczyła fatalny początek wiosny. Wymęczone zwycięstwo z Ruchem, zaledwie remis z Puszczą, a ostatnio remis w ostatnich sekundach meczu z Koroną. A w międzyczasie jeszcze kompromitacja z Molde. Jedną z twarzy kryzysu “Wojskowych jest dziś Josue. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu to najlepszy piłkarz drużyny Kosty Runjaicia oraz jej kapitan. Zdaniem Marka Jóźwiaka, Portugalczyk wcale nie stanowi dla wicemistrzów Polski wartości dodanej.

– Nie ma chemii. On jest narcyzem, który najlepiej czuje się ze sobą samym. Nie jest żadną tajemnicą w środowisku, że nie jest akceptowany w szatni przez resztę graczy i atmosfera wokół niego jest coraz bardziej gęsta – stwierdził 14-krotny reprezentant Polski.

Jóźwiak nie oszczędził też trenera Legii, które grono zwolenników w ostatnim czasie się zmniejszyło. – Dlaczego w meczu z Koroną zdjął Blaża Kramera, Bartosza Kapustkę i Marca Guala, skoro to byli najlepsi zawodnicy na boisku? Dlaczego na pierwszy mecz z Molde wybiera skład tak źle, że w przerwie musi dokonać aż czterech zmian? Dlaczego obrona wciąż gra w innym składzie? Tutaj potrzeba większej stabilności, powtarzalności. Wydaje mi się, że trener rotuje składem, bo chce, aby wszyscy byli szczęśliwi i potrzebni. To błąd – dodał 51-latek.

Na sam koniec zdecydował się uderzyć w sportową ambicję piłkarzy Legii: – Czy szatnia reaguje na ostatnie wyniki? Właśnie w tym sęk, że nie. Wiem, że po meczu [z Koroną – przyp. red.] nie poszli wspólnie na piwo. Zawsze, kiedy w Legii nie szło, a drużyna była jednością, zawodnicy spotykali się nieoficjalnie i próbowali sobie wyjaśniać problemy. Bywało nawet ostro. Teraz tej sportowej złości brakuje. Przegraliśmy, trudno.

Reklama

Więcej o Legii:

Fot. Newspix

Z wykształcenia dziennikarz, a z zawodu ekspert od marketingu internetowego. Na weszło.com dbam o merytorykę treści dotyczącej zakładów bukmacherskich i obstawiania wydarzeń sportowych. Wszystko po to, byś otrzymywał wiarygodne informacje, prosto podane.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

24 komentarzy

Loading...