Niedzielny mecz 2. ligi dość niespodziewanie przyniósł chwile grozy. W spotkaniu Stomilu Olsztyn z Wisłą Puławy piłkarz gości Danian Pawłas zderzył się głową z przeciwnikiem. Choć służby zareagowały błyskawicznie, wciąż musimy czekać na szersze oświadczenie ze strony klubu.
Serca widzów spotkania między Stomilem Olsztyn a Wisłą Puławy musiały zabić najmocniej w okolicach 21. minuty. Danian Pawłas, pomocnik Wisły, zderzył się wtedy z Filipem Szabaciukiem i ogłuszony runął na ziemię.
Przez sześć minut służby medyczne, błyskawicznie przywołane przez sędziego, starały się przywrócić przytomność 23-latka. Nie mogło być jednak mowy o zejściu z boiska o własnych siłach. Konieczne okazały się tu nosze.
Jeszcze pod koniec pierwszej połowy usłyszeliśmy jednak całkiem optymistyczne informacje. Rosjanin zachował przytomność i do szpitala transportowany był co prawda pod ścisłą obserwacją, ale jednak całkowicie świadomy. Należy jednak pamiętać, że urazy głowy bywają zdradliwe i ich powagę można ocenić dopiero po dokładnych badaniach. Przez nie właśnie przechodzi nowy nabytek drugoligowca.
Paskudne obrazki w meczu Stomilu z Wisłą Puławy. Danian Pavlas zderzył się głową z przeciwnikiem i padł nieprzytomny na murawę. Kilka minut trwała interwencja medyków. Został zniesiony na noszach. pic.twitter.com/NPACzRsRdJ
— Dominik Pasternak (@Do_Pasternak) February 25, 2024
Na tę chwilę pozostaje nam więc jedynie czekać aż Wisła Puławy opublikuje szersze oświadczenie odnośnie stanu zdrowia swojego podopiecznego.
Więcej o niższych ligach:
- Protest w Kotwicy Kołobrzeg. Piłkarze mają dość kłamstw Adama Dzika
- Trener rezerw Lecha odejdzie po sezonie
- Bójka trzecioligowych piłkarzy! „Mężczyzna został przewieziony do szpitala”
Fot. Newspix