Neymar i Dani Alves mieli okazję występować wspólnie w FC Barcelonie w latach 2013-2016. Najwidoczniej więź pomiędzy nimi przetrwała do teraz. Serwis „UOL” poinformował bowiem, że Neymar wyciągnął pomocną dłoń do skazanego kolegi.
Wiele zmian wersji wydarzeń, mnóstwo prób obejścia tej sytuacji, lecz ostatecznie 22 lutego zapadł wyrok głośnej sprawy Daniego Alvesa, w której ten został uznany za winnego gwałtu na 23-letniej dziewczynie. Były piłkarz jest skazany na 4,5 roku więzienia. Otrzymał także zakaz zbliżania się do poszkodowanej przez 9,5 roku i musi pokryć koszty procesu.
🚨🇧🇷 𝐁𝐑𝐄𝐀𝐊𝐈𝐍𝐆 | Dani Alves sentenced to 4 years and 6 months in prison for sexual assault.
Plus 5 years of supervised release + incommunication with the victim for 9 years and 6 months.
He will also pay compensation of €150,000 and legal costs, reports @partidazocope. pic.twitter.com/ojVjbSm43z
— EuroFoot (@eurofootcom) February 22, 2024
Maksymalna możliwa kara wynosiła 12 lat, lecz jak donosi brazylijski “UOL”, z pomocą przyszedł… Neymar. Serwis przekazał, że rodzina zawodnika pomogła Alvesowi wypłacić ofierze zadośćuczynienie moralne w wysokości 150 tysięcy euro, co wpłynęło na ostateczny wyrok. Ponadto, skazanego piłkarza reprezentował w sądzie doświadczony prawnik Gustavo Xisto, jeden z doradców firm ojca Neymara.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- DANI ALVES SKAZANY! JAK LEGENDA BARCELONY ZRUJNOWAŁA SOBIE I INNYM ŻYCIE
- Jest wyrok dla Daniego Alvesa! Brazylijczyk skazany za gwałt
- Dani Alves w fatalnym stanie. “Niezbędny stały nadzór”
Fot.Newspix