Krzysztof Piątek odblokował się strzelecko, ale też medialnie w ostatnim czasie. – Naprawdę było mi ciężko, kiedy przestałem strzelać, bo napastnik jest rozliczany z bramek. Musisz je zdobywać. Miałem problem, to mi ciążyło, na początku próbowałem sam to sobie poukładać, ale też współpracuję z psychologiem, który pomógł mi znaleźć spokój i się tym nie przejmować – mówi napastnik Basaksehiru w rozmowie z Kanałem Sportowym.
– Wiedziałem, że w Turcji odpalę. Powiem szczerze, że w Salernitanie czy Basaksehirze dużo lepiej robię te rzeczy, które robiłem w Milanie czy Genoi, ale tam wpadało do bramki, a tutaj brakuje szczęścia albo spokoju. Ostatnie dwa miesiące pokazują jednak, że wracam na właściwe tory – tłumaczył Krzysztof Piątek.
https://twitter.com/Sportowy_Kanal/status/1751562977625403693
28-letni napastnik wrócił też do tematu poprzednich selekcjonerów i w samych superlatywach wypowiadał się na temat Paulo Sousy. – Bardzo go cenię jako trenera. Wydaje mi się, że to jeden z lepszych fachowców z jakimi pracowałem, a przecież trochę miałem tych trenerów z nazwiskami. Sousa szkoli i uczy zawodników, jak być lepszym. Nie patrzy na wynik, presja na rezultat jest zawsze, ale on przede wszystkim chce nauczyć graczy jak być lepszym. Ma dużo wskazówek pomagających w meczu. Nawet ostatnio próbowałem wrzucić sporo jego podpowiedzi w meczu i to naprawdę działało – opowiadał w KS Piątek.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- To on zastąpi Xaviego w Barcelonie? Faworyt Laporty
- Xavi: Jeśli nie będziemy na konkurencyjnym poziomie, będę musiał odejść
- Xavi: Być może inni kontrolują prasę, ale nie ja
Fot. Newspix