Za Realem Madryt bardzo intensywny tydzień, w czasie którego rozegrał trzy fascynujące spotkania z drużynami z hiszpańskiego topu. Na konferencji prasowej po meczu z Atletico trener Królewskich, Carlo Ancelotti podsumował ostatni burzliwy czas.
Swój maraton madrytczycy rozpoczęli w ubiegłą środę od spotkania z Atletico w półfinale Superpucharu Hiszpanii, który wygrali po pasjonującym meczu 5:3, przechylając szalę zwycięstwa na swoją stronę dopiero w dogrywce. Kilka dni później było El Clasico w finale Superpucharu, w którym upokorzyli 4:1 odwiecznego rywala z Barcelony. W czwartek zakończyli maraton rewanżem z Atleti, tym razem na boisku rywala w Copa del Rey, który Real przegrał, znów po dogrywce 2:4. Trzy ekscytujące starcia w osiem dni, z rywalami z najwyższej półki.
Bohaterowie mają prawo być zmęczeni, a trener Ancelotti odniósł się do tego na konferencji prasowej: – Nie wydaje mi się, by drużyna padła pod względem fizycznym. Jeśli chodzi o Nacho i Camavingę, to bez wątpienia byli zmęczeni i wpuściłem dwóch świeżych zawodników. Myślę, że można było zagrać lepiej, kiedy był remis. Mieliśmy mecz pod kontrolą. Nie musieliśmy pchać akcji na siłę, a czasami to robiliśmy. Myślę, że w tym aspekcie musimy się poprawić, zgubiła nas młodość i w tym był klucz. – powiedział szkoleniowiec Królewskich.
64-letni Włoch szukał powodów czwartkowej porażki gdzie indziej. – Przegraliśmy spotkanie, kiedy był remis. Zaryzykowaliśmy w niepotrzebnej akcji, straciliśmy piłkę i nas ukarali. Czasem, kiedy masz mecz pod kontrolą, to nie musisz na siłę pchać akcji. Oczywiście, mamy młodych z niewiarygodną jakością, którzy się starają. To, że próbują, pozwoliło nam wygrać wiele meczów i pozwoliło nam odrobić straty dzisiaj. Ale są momenty w meczu, kiedy pchanie akcji nie jest konieczne. – potwierdził czterokrotny zwycięzca Ligi Mistrzów jako trener.
Atletico to w tym sezonie bardzo niewygodny rywal dla sąsiadów z Santiago Bernabeu. W trzech meczach rozegranych w obecnej kampanii, gracze Diego Simeone strzelili Realowi aż dziesięć goli i wygrali dwa z tych trzech spotkań: – Myślę, że ostatnie dwa mecze przeciwko nim mogły być rozegrane lepiej. To prawda, że dużo straciliśmy, ale też dużo im strzeliliśmy, a strzelanie Atletico nie jest takie łatwe. – dodał na koniec Carlo Ancelotti.
WIĘCEJ O REALU MADRYT:
- Wyższy poziom dramaturgii. Król Griezmann pieczętuje wielki rewanż Atleti w derbach
- Simeone: Real Madryt to z pewnością najlepsza drużyna na świecie
- Vinicius oddzielił chłopców od mężczyzn. Real zmasakrował Barcelonę
- Galeria goli pozytywnie zakręconych. Genialne derby Madrytu