Thomas Tuchel uważa, że Harry Kane może pobić rekord strzelecki Roberta Lewandowskiego. Trener Bayernu Monachium w wywiadzie dla “ESPN” rozpływał się nad Anglikiem.
W sierpniu zeszłego roku Kane postanowił opuścić Premier League i spróbować swoich sił w Bundeslidze. Na razie zdobył 22 bramki w szesnastu ligowych meczach. “Lewy” w swoim rekordowym sezonie 2020/21 strzelił ich 41.
– Nikt nie mógł przypuszczać, że rekord Lewandowskiego zostanie pobity, ale teraz jest on zagrożony. Potrzebujemy odrobiny szczęścia. Zespół musi dalej grać dobrze, Harry musi nadal być w dobrej formie i… zobaczymy, co się stanie. Uważam, że dla Harry’ego nie ma ograniczeń – stwierdził niemiecki szkoleniowiec.
Tuchel bardzo pozytywnie ocenia współpracę z doświadczonym napastnikiem.
– Szczerze mówiąc, bycie jego trenerem to po prostu dar. Jest niezwykle pokorny, każdego dnia jest pierwszy na boisku. Możesz poprosić go o cokolwiek, a on to zrobi. Ma ogromną osobowość, ale jest pokorny. Na boisku zamienia się w “rekina” – jest nastawiony na zdobywanie bramek i wygrywanie – mówi 50-latek.
Bawarczycy z dorobkiem 16 punktów awansowali do 1/8 finału Ligi Mistrzów. W lidze tracą obecnie cztery “oczka” do Bayeru Leverkusen, ale mają do rozegrania jeszcze zaległy mecz z Unionem Berlin.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- OD SORTOWNI ŚMIECI DO KADRY – JACOB MENDY
- BUDZIŃSKI: NIE MIAŁEM OFERT, MIMO ŻE ROBIŁEM LICZBY
- ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC ODDAŁO STERY KLUBU RAFAŁOWI COLLINSOWI
Fot. Newspix