Reklama

Widzew wraca na salony

Jan Mazurek

Autor:Jan Mazurek

06 grudnia 2023, 17:59 • 3 min czytania 13 komentarzy

Środowisko Widzewa Łódź jest wyposzczone. Ostatni zwycięski sezon Ekstraklasy – rok 1997. Ostatni Superpuchar Polski – rok 1996. Ostatni Puchar Polski – rok 1985. Półfinał tych ostatnich rozgrywek to tylko ciut świeższa historia, przynajmniej już nowe millenium – rok 2003. Tomasz Stamirowski, właściciel klubu, mówił nam w maju, że historia zobowiązuje, żeby „RTS znów wznosił trofea”. Meczem ze Stalą zrobił ku temu mały kroczek. 

Widzew wraca na salony

Kroczek naprawdę maluchny, malutki, malusieńki, bo wszystko wskazuje na to, że faza ćwierćfinałów w tej edycji Pucharu Polski obsadzona będzie przede wszystkim silnymi markami z Ekstraklasy i w najgorszym razie I ligi, ale niewątpliwie jest postęp, bo sezon temu skończyło się na kompromitującym odpadnięciu w serii rzutów karnych z KKS-em Kalisz.

Widzew był lepszy. Mącił Fran Alvarez. Brakowało jednak Hiszpanowi zdecydowania. To zresztą jego główny problem na boiskach w Polsce, że zbyt często zdaje się szukać kwadratowych jaj, zamiast zdecydować się na uskutecznienie prostych rozwiązań, które nierzadko przynoszą znacznie lepsze efekty niż przekładki, zacinki, zwody i kiwki najróżniejszej maści. Dwie dobre szanse na zdobycie gola zmarnował Antoni Klimek. Po wejściu na murawę bliski trafienia był też Bartłomiej Pawłowski.

Ostatecznie bramki załadowali dwaj napastnicy – Imad Rondić i Jordi Sanchez. Przy obu sytuacjach zupełnie pogubiony był Mateusz Matras. Ostatnio w którymś z licznych udzielonych wywiadów Michał Probierz rzucił coś w rodzaju, że wszyscy pukaliby się w czoła, gdyby powołał tego doświadczonego stopera Stali do reprezentacji Polski, a przecież to czołowy środkowy obrońca Ekstraklasy. Ze wszystkim – to rzadkie – zgadzamy się w pełnej rozciągłości, ale istotnie nie był to udany mecz dla Matrasa. Zdarza się, zimno było okrutnie, może go zmroziło…

Tak czy inaczej, Rondić i Sanchez pokazali snajperską klasę. Pierwszy obrócił się z Matrasem na plecach i strzałem sprzed pola karnego pokonał Konrada Jałochę (ten nawet nie drgnął), drugi oszukał Matrasa niezbyt wymyślnym zwodem i władował gola po minięciu Jałochy (rzucił się z dynamiką wozu napakowanego węglem). Mają patent na Puchar Polski. Rondić trafił z Concordią Elblag, Sanchez do dwóch bramek dołożył asystę z Wisłą Puławy, a teraz Bośniak i Hiszpan załatwili sprawę meczu ze Stalą.

Reklama

Stalą, która trochę powalczyła. Getinger postraszył Ravasa z rzutu wolnego. Wlazło całkiem groźnie główkował. Wołkowicz znalazł się w tłoku i wyrównał na 1:1. Później jeszcze poprzeczkę obił Trąbka. Nie było w tym jednak specjalnego przekonania, werwy, polotu, fantazji, nawet wśród etatowych rezerwowych, którym teoretycznie powinno zależeć, żeby udowodnić trenowi Kieresiowi, że na co dzień niesłusznie trzyma ich w odwodzie. Ot, piłka nożna na tę porę roku.

Widzewowi zależało bardziej, więc ze Stalą wygrał, tak to najprościej streścić. Tym samym RTS właściwie zareagował na wstydliwe 0:3 z Radomiakiem i za Daniela Myśliwca jeszcze nie przegrał dwóch meczów z rzędu. Czy jest tam presja na wygranie Pucharu Polski? Chyba jakiegoś wielkiego ciśnienia nie ma, byłoby to zgubne, ale zawsze lepiej marzy się z pozycji ćwierćfinalisty niż rozgoryczonego pokonanego.

Stal Mielec 1:2 Widzew Łódź

Wołkowicz 69′ – Rondić 38′, Sanchez 85′

Czytaj więcej o Widzewie Łódź:

Fot. Newspix

Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

13 komentarzy

Loading...