To jeden z najstarszych klubów sportowych w Polsce. I to bez podziału na dyscypliny, bowiem Sekcja Narciarska Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego 1907 Zakopane – jak sama nazwa sugeruje – liczy sobie już 116 lat. Jednak przez grubo ponad wiek ciągłego funkcjonowania nie zmieniło się w niej to, że jest bardzo istotnym ośrodkiem sportowym w stolicy polskich Tatr. A dzięki wsparciu Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) SN PTT 1907 Zakopane ma jeszcze więcej możliwości, by wychować następne pokolenia polskich olimpijczyków czy medalistów wielu przyszłych zawodów rangi międzynarodowej. Koniec końców, jak mówią nam trenerzy klubu, najprzyjemniejszy moment ich pracy to medale, które zdobywają ich podopieczni.
116 LAT TRADYCJI
Niewiele jest w naszym kraju instytucji sportowych, które pod względem długowieczności mogą równać się z SN PTT 1907 Zakopane. Nawet spośród marek piłkarskich, reprezentujących przecież najpopularniejszą dyscyplinę sportu w Polsce, wymienić możemy zaledwie kilka takich organizacji. Ich lista skurczy się jeszcze bardziej, kiedy zawęzimy ją do klubów działających nieprzerwanie od początku swojego powstania. Klub z Podhala jest jedną z nielicznych sekcji sportowych, które spełniają ten chlubny warunek.
– Przez całą historię naszego klubu przewinęło się około trzydziestu olimpijczyków. Wprawdzie większość z nich występowała w odległych czasach, a wymienić należy tu chociażby Stanisława Marusarza, wybitnego skoczka narciarskiego oraz biegacza i alpejczyka. Trenował tu znany polski biegacz narciarski Józef Rysula, a z łyżwiarzy szybkich Paweł Zygmunt, który dziś pełni funkcję prezesa klubu – mówi nam Ireneusz Kubin, vice-prezes d.s. sportowych, który wciela się także w rolę trenera, a w przeszłości sam zajmował się łyżwiarstwem szybkim.
Podstawowym założeniem SN PTT 1907 Zakopane jest szkolenie dzieci i młodzieży – i to w kilku sekcjach. Młodzi adepci sportów zimowych mogą w Zakopanem wybrać zajęcia między innymi z narciarstwa alpejskiego, wspomnianego już łyżwiarstwa, a także skoków narciarskich czy snowboardu.
– Tak naprawdę liczba dzieciaków zmienia się z dnia na dzień, ale w tej chwili jest nas ponad setka. Jak państwo widzą, jest ich tu z nami cała masa. Dodatkowo jako zarząd powołaliśmy do życia sekcję narciarstwa biegowego. Chcemy, aby po latach przerwy biegi i skoki narciarskie ruszyły – mówi nam Kubin.
Ale to jeszcze nie wszystko. Organizacja nie zamyka się także na osoby dorosłe. Dla nich istnieje sekcja narciarstwa telemarkowego. Technikę tą zapoczątkował Sondre Nordheim. Norweg pochodzący z Telemarku. Przy czym nie należy mylić jej z lądowaniem telemarkiem, znanym ze skoków narciarskich. To z kolei opracował jego rodak, Torju Torjussen w 1883 roku. – Sekcja telemarku kultywuje stary styl jazdy na nartach. W niej mamy osoby dorosłe, ale one także bardzo prężnie działają i organizują zawody dla miłośników tego sportu – tłumaczy Ireneusz Kubin.
CO ROBIĆ, KIEDY NIE MA ZIMY?
Jak łatwo zauważyć, SN PTT 1907 Zakopane skupia się na sportach zimowych. Dlatego też po odwiedzeniu klubu zastanawiało nas… czym zajmuje się ponad setka jego adeptów, kiedy na zewnątrz króluje letnia aura? I gdy na próżno szukać śniegu nawet na wierzchołkach najwyższych szczytów polskich Tatr?
Jak się okazuje, ciepłe miesiące w roku nie oznaczają, że młodzi sportowcy zakopiańskiego klubu zapadają w letarg. Zawodnicy spędzają mnóstwo czasu jeżdżąc na rowerach. Starsi adepci lubią szczególnie szosówki, młodsi zaś śmigają na popularnych góralach. Podstawą treningu są także zajęcia na siłowni oraz bieganie. W przypadku narciarzy alpejskich, aplikują oni sobie trening ogólnorozwojowy i uczęszczają na pływalnię. Z kolei panczeniści zastępują łyżwy jazdą na rolkach i łyżworolkach. Zatem w lecie dzieciaki z klubu bynajmniej nie narzekają na nudę.
Kubin: – Taki sport jak łyżwiarstwo szybkie równie dobrze mógłby już być rozgrywany na letnich igrzyskach olimpijskich. Obecnie możemy trenować go przez cały rok w hali, w dobrych warunkach i cieple. Bo chociaż pod nogami mamy lód, to temperatura powietrza wynosi około piętnastu stopni. Może pod względem stoków narciarskich jest trudniej, bo nie mamy takich warunków naturalnych jak w Alpach, ale obecne systemy naśnieżania pozwalają nam trenować już od końca listopada.
Tym sposobem SN PTT Zakopane cyklicznie przeprowadza zawody, które w swoich kategoriach posiadają już wyrobioną rangę na Podhalu. I to niezależnie od panujących warunków atmosferycznych, do których sporty niegdyś uważane za stricte zimowe i tak muszą się coraz bardziej dostosować. Niedawno, bo pod koniec października tego roku, zorganizowano BGK Memoriał Stanisława Marusarza w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej, ku uczczeniu pamięci trzydziestej rocznicy śmierci legendarnego skoczka.
Fot. Facebook/ SN PTT 1907 Zakopane, MZ-Media.
– Dzięki Bankowi Gospodarstwa Krajowego, który jest naszym głównym sponsorem, cały czas się rozwijamy, a dzieciaków przybywa. Wraz z BGK organizujemy kilka wydarzeń upamiętniających wybitne postaci naszego klubu. Na przykład w skokach narciarskich oraz kombinacji norweskiej odbywa się Memoriał Stanisława Marusarza. Są to zawody rozgrywane na igelicie. Z kolei w zimowej aurze rozegrany zostanie Puchar Zakopanego w narciarstwie alpejskim czy Puchar Józefa Oppenheima w biegu pod górę i narciarstwie skitourowym. Dzięki współpracy z bankiem możemy zorganizować dla dzieci kilka naprawdę solidnych imprez – mówi nam Kubin.
KLUB SPOGLĄDA W KIERUNKU HALI LODOWEJ
Kiedy pytamy innych trenerów o to, co jest najtrudniejsze w pracy z młodzieżą, w odpowiedzi najczęściej słyszymy, że nie jest łatwo nauczyć ich systematyczności. Dlatego też praca szkoleniowców to bardzo kreatywne zajęcie. W końcu dla ich podopiecznych trening ma być także formą dobrej zabawy. A chyba dla każdego dziecka na świecie przeciwieństwem frajdy jest monotonia. Dlatego w czasie zajęć trenerzy zawsze starają się czymś zaskoczyć swoje grupy. Jazda na rolkach, skoki na małej trampolinie, praca z gumą, czy też miniaturowy tor przeszkód. To wszystko ćwiczenia, które odbywają się podczas zajęć w hali Szkoły Mistrzostwa Sportowego, którą zakopiański klub często wynajmuje na potrzeby treningów, nie brakowało kreatywności.
Jednak w kwestii samego miejsca do ćwiczeń, już niedługo SN PTT będzie miało do dyspozycji jeszcze jeden punkt na mapie Zakopanego. Otóż na terenie Centralnego Ośrodka Sportu – Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Zakopanem za moment ukończona zostanie hala lodowa, zaopatrzona w tory do łyżwiarstwa szybkiego. Będzie to drugi tego rodzaju obiekt sportowy w Polsce. Dotychczas nasi panczeniści, by pojeździć na lodzie pod dachem, musieli udawać się do Tomaszowa Mazowieckiego.
Ireneusz Kubin: – Jako były łyżwiarz szybki bardzo liczę na to, że w Zakopanem, na terenach należących do Centralnego Ośrodka Sportu, powstaje piękny obiekt – najnowocześniejsza hala lodowa w Europie. Dzięki temu będziemy mieli doskonałe warunki do uprawiania tego sportu. Myślę, że dzięki tej inwestycji łyżwiarstwo szybkie w naszym regionie mocno pójdzie w górę.
A jak konkretnie mocno może pójść? Okazuje się, że bardzo, bowiem najlepsi klubowi adepci tego sportu zdobywają już pierwsze laury na arenie międzynarodowej. Jest choćby Maksymilian Rzepka, który do dziś trenuje w klubie, a już przed dwoma laty wywalczył brązowy medal Pucharu Świata Juniorów, z kolei w tym sezonie występował na Uniwersjadzie. A Liwia Kubin (zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa, to córka Ireneusza, która idzie w ślady taty) w grudniu ubiegłego roku wywalczyła srebro Pucharu Świata w biegu drużynowym.
– Tak jak każdy sportowiec, marzę o medalu olimpijskim. To jest do zrealizowania. Może nie przy najbliższych igrzyskach, ale w tych za sześć lat będę się starała tego dokonać – powiedziała nam Liwia.
Kryte tory lodowe we własnym mieście spowodują, że takich zawodników jak wspomniana dwójka w przyszłości może pojawić się jeszcze więcej. Liwię, jak i Maksa, bliżej poznacie w kolejnym artykule poświęconym SN PTT 1907 Zakopane, który już niebawem ukaże się na naszej stronie.
Fot. Materiał własny
