Reklama

Szpital w Barcelonie szansą dla rywali w Lidze Mistrzów? Gdzieś to już grali…

Kamil Warzocha

Autor:Kamil Warzocha

25 października 2023, 11:46 • 3 min czytania 3 komentarze

Wczoraj hitów w Lidze Mistrzów trochę nam brakowało i podobnie jest dzisiaj, ale nie martwcie się: nadal każdy może znaleźć coś dla siebie. Nawet jeśli w fazie grupowej odrobinę wieje nudą, choćby realia grupy F (Newcastle, BVB, PSG, Milan) są czymś, czemu zdecydowanie warto się przyglądać. Tam przecież mamy najbardziej zbliżoną poziomem do siebie czwórkę zespołów w tej edycji. Dlatego też tam trzecia kolejka jak nigdzie indziej będzie kluczowa dla dalszego układu w rewanżach.

Szpital w Barcelonie szansą dla rywali w Lidze Mistrzów? Gdzieś to już grali…

Newcastle może kontynuować dobre wejście do LM po latach niebytu

Na razie zaskakująco dobry powrót do Ligi Mistrzów zalicza Newcastle. Ekipa z Anglii rozbiła PSG, zatrzymała Milan, a teraz podejmuje u siebie Borussię Dortmund. Wiele wskazuje na to, że właśnie “Sroki” będą liderem grupy, a nawet jeśli nie, kwestia awansu do fazy pucharowej nie powinna być już wyzwaniem z serii arcytrudnych. To brzmi trochę dziwacznie zważywszy na historię (powrót do LM po 20 latach), ale firmy, które występują w europejskich rozgrywkach zdecydowanie częściej, muszą taki stan rzeczy zaakceptować. Ot, najsłabszy klub z top 4 z zeszłego sezonu Premier League wbija się na salony po bardzo długiej przerwie i póki co rozstawia swoich rywali po kątach. Ciekawe, ile ta dobra passa potrwa.

Ciekawie wygląda sytuacja również w grupie E. Tam co prawda nie cztery, ale jednak trzy drużyny mają podobne szanse na fazę pucharową Ligi Mistrzów. Po dwóch kolejkach z gry – przynajmniej na razie – odpadł Celtic. Reszta, czyli Feyenoord, Lazio i Atletico Madryt (odpowiednio 3, 4 i 4 punkty), na ten moment może mieć te same ambicje. Owszem, nie są to zespoły, dla których specjalnie włączycie telewizor, ale w tej nudzie staramy się szukać elementów nieprzewidywalności, która tutaj występuje.

Bardzo osłabiona Barcelona – może to szansa dla Szachtara?

I w sumie jest jeszcze jedna grupa, konkretnie jeden mecz, w którym z racji panujących okoliczności można zakładać ciekawy przebieg i w efekcie niespodziankę. Chodzi o starcie FC Barcelony z Szachtarem Donieck, a wspominamy o nim z prostego powodu: w stolicy Katalonii ostatnio nie wyrabiają ze zwolnieniami lekarskimi. Do gry po wyleczeniu urazów wciąż nie wrócili de Jong, Raphinha, Pedri, Kounde i Lewandowski, a w dodatku Gavi musi pauzować za czerwoną kartkę.

Połowa podstawowego składu obejrzy zatem spotkanie na trybunach, natomiast w drugiej połowie mogą znaleźć się totalni świeżacy. Tacy jak Marc Guiu, czyli 17-letni debiutant z weekendowego spotkania z Athletikiem Bilbao, strzelec zwycięskiej bramki. Trudno powiedzieć, czy Xavi da mu szansę od 1. minuty, ale ławka rezerwowych Barcelony w większości może dzisiaj wyglądać jak ostatnie rzędy ławek w drugiej liceum. Z Marcosem Alonso jako mentorem.

Reklama

Barca ma sześć punktów i jeszcze nie straciła bramki (5:0 z Antwerp i 1:0 z FC Porto), ale w obliczu obecnych problemów łatwiej sobie wyobrazić, że potyka się na Szachtarze. Przecież głównie z powodu kontuzji kluczowych zawodników poprzednia edycja Ligi Mistrzów dla Barcy skończyła się na fazie grupowej. Teraz jest prościej, losowanie się udało i margines błędu się powiększył, ale komplikacje wewnętrzne nadal – jak co roku – te same. Jeśli uda się je przezwyciężyć, będzie można mówić o kolejnym małym sukcesie Xaviego do kolekcji. Oraz dowodzie na to, że z roku na rok trener “Dumy Katalonii” potrafi na takie sytuacje reagować po prostu lepiej.

Lista środowych meczów Ligi Mistrzów:

  • Barcelona vs Szachtar 18:45
  • Feyenoord vs Lazio 18:45
  • Antwerp vs FC Porto 21:00
  • Celtic vs Atletico Madryt 21:00
  • Newcastle vs Borussia Dortmund 21:00
  • PSG vs Milan 21:00
  • RB Lipsk vs Crvena zvezda 21:00
  • Young Boys vs Manchester City 21:00

Czytaj więcej o Lidze Mistrzów:

Fot. Newspix

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

3 komentarze

Loading...