Już we wtorek rozpocznie się faza grupowa Ligi Mistrzów 2023/24. Zdecydowanym faworytem rozgrywek jest obrońca tytułu Manchester City, co poniekąd potwierdza także sam Pep Guardiola. Hiszpan przyznał na konferencji prasowej przed meczem z Crveną zvezdą, że w tym sezonie będzie im łatwiej o triumf niż w poprzednim.
Pep Guardiola sporo się naczekał, ale w końcu się doczekał. W poprzednim sezonie po wielu latach ponownie udało mu się triumfować w Lidze Mistrzów, co było jego głównym celem od początku pracy w Manchesterze City. W finale The Citizens pokonali Inter Mediolan 1:0 i było to dla nich pierwsze takie trofeum w historii.
Do kolejnej edycji rozgrywek Manchester City również podchodzi jako główny faworyt, a Guardiola uważa nawet, że tym razem o triumf będzie zdecydowanie łatwiej. – Ciężko było wygrać po raz pierwszy w historii. To coś niesamowitego. Teraz będzie nam łatwiej – powiedział Hiszpan na konferencji prasowej przed meczem z Crveną zvezdą.
Pomimo takich deklaracji Guardiola nie myśli jeszcze o kolejnym finale. – Chcemy wygrać pierwszy mecz, wyjść z grupy i awansować do kolejnych rund. O finale można myśleć, gdy jest się w ćwierćfinale lub półfinale. Na razie nie ma to sensu. To długa droga – stwierdził trener The Citizens. – Będziemy starali się wygrać po raz drugi. Niektórzy mówią, że skoro wygraliśmy, to robota została wykonana. A właśnie, że nie. Okej, mamy trofeum, cieszymy się, ale Liga Mistrzów daje nam kolejne wyzwania. Wiem, że ciężko jest obronić tytuł, ale przynajmniej spróbujmy – dodał.
Czytaj więcej na Weszło:
- Niewolnicy algorytmów. Dlaczego nie umiemy rozmawiać o Robercie Lewandowskim
- Sprawa jest prosta – Exposito to MVP lata w Ekstraklasie
- Jak kraść, to od niego. Fenomen Roberto De Zerbiego
Fot. Newspix