Parken – to brzmi jak groźba. Zapowiedź krzywdy. Zwiastun klęski. Ale czy FC Kopenhaga faktycznie gra tak wybitnie na własnym stadionie? Cóż, generalnie tak, w europejskich pucharach nie poniosła tam porażki od marca 2022, ale jednocześnie Raków Częstochowa pokazał w Sosnowcu, że też sroce spod ogona nie wypadł, a i FCK słabo radziło sobie po 1:0 w pierwszym meczu. Dlatego przed rewanżem o fazę grupową Ligi Mistrzów jest jakaś nadzieja.
Trabzonspor, Manchester City, Borussia Dortmund, Sevilla, Breidablik, Sparta Praga – te zespoły nie były w stanie wygrać z Kopenhagą na jej terenie.
6 – tyle meczów bez porażki z rzędu na Parken w pucharach rozegrała Kopenhaga
Lista długa czy krótka? Robi wrażenie czy niekoniecznie? Strach czy pewność siebie?
Cóż, raczej długa, robi wrażenie i prędzej strach niż przesadna pewność siebie, ale z drugiej strony… Kopenhaga w tych sześciu spotkaniach odniosła tylko dwa zwycięstwa – z Trabzonsporem 2:1 i z Breidablikiem 6:3. Poza tym same remisy – trzy bezbramkowe (z Man City, Sevillą i Spartą) oraz jeden wynik 1:1 (z BVB). Oczywiście, bez większych kontrowersji te drużyny są mocniejsze niż Raków (ewentualnie w przypadku ekipy z Pragi można dyskutować), więc pewnie nie ma co patrzeć na rezultaty osiągane z nimi, szczególnie tym bardziej że remis promuje mistrzów Danii.
Z kolei przedstawiciele Turcji oraz Islandii zebrali na Parken cięgi i o ile Breidablik to ewidentnie gorszy zespół niż RKS, o tyle ekipa z Trabzonu już raczej mocniejsza. Patrzymy w ranking Elo w dniu potyczki na Parken ponad rok temu – 1575 punktów, drugi wynik nad Bosforem po Fenerbahce. Zerkamy w to zestawienie dzisiaj – Raków ma 1554 punkty, czyli faktycznie jest ciut słabszy niż Karadeniz Firtinasi, który w stolicy Danii poległ. Poprzednio z tarczą wracali z Kopenhagi piłkarze PSV Eindhoven, którzy 17 marca 2022 roku wpierdzielili miejscowym 4:0. Wybrali przemoc.
Ale PSV to bezwzględnie lepsza drużyna niż RKS (ranking Elo Holendrów – 1745, lata świetlne przed naszym czempionem), więc, do cholery, gdzie tu nadzieja?
Otóż w ostatnich miesiącach nikt nie bronił tak dobrze przeciwko FCK jak Raków w Sosnowcu.
0,2 – taki współczynnik xG wypracowała Kopenhaga w pierwszym meczu z Rakowem
I – uwaga – to najgorszy rezultat w ostatnich dwunastu meczach mistrzów Danii w europejskich pucharach. Tak, tak, na więcej pozwalali nawet warci grube miliony zawodnicy Man City czy Borussii Dortmund i troszeczkę tańsi z Sevilli. Oto pięć najniższych rezultatów FCK w tym okresie (wg danych platformy WyScout):
- vs Raków Częstochowa (1:0): 0,2
- vs Borussia Dortmund (0:3); 0,35
- vs Manchester City (0:0): 0,4
- vs Manchester City (0:5): 0,41
- vs Sevilla (0:0): 0,68
Co za tym idzie, bramkarz Rakowa Vladan Kovacević mógł się nudzić jak niewielu przed nim, bo tylko jeden celny strzał poleciał w kierunku jego bramki (rykoszet, po którym padł gol, do tej statystyki nie wlicza się):
- vs Manchester City (0:5): 0
- vs Raków Częstochowa (1:0): 1
- vs Manchester City (0:0): 1
- vs Trabzonspor (0:0): 1
- vs Borussia Dortmund (0:3): 2
- vs Sevilla (0:3): 2
- vs Sevilla (0:0): 2
Zespół trenera Dawida Szwargi pod względem defensywy naprawdę wypadł w Sosnowcu klasowo i tylko pech sprawił, że finiszował ze stratami. Czy będzie w stanie powtórzyć taki występ? Pewnie tak, akurat w tym aspekcie częściej występowała powtarzalność niż jej brakowało, choć jednocześnie musi ze zdecydowanie lepszej strony pokazać się w ofensywie. Bo kolejny tak pasywny mecz w ataku skończy się następnym zerem po stronie zdobyczy, co z kolei poskutkuje wyeliminowaniem z Ligi Mistrzów.
Słowem – z tyłu była Champions League, za to z przodu (dwa celne uderzenia) coś między czwartą ligą a okręgówką. Ktoś powie mało, ale przynajmniej w czymś ten poziom widoczny był i można to uznać za powód do pozytywnego nastawienia. Chociaż tyle.
3 – tyle razy Kopenhaga odpadała z pucharów, mimo wygranej 1:0 w pierwszym meczu
A awansowała tylko raz (wyszperał to Cezary Kawecki, który na Twitterze prowadzi profil o piłkarskich statystykach).
- el. LM 09/10: porażka w rewanżu z APOEL-em Nikozja 1:3 i eliminacja
- el. LM 12/13: porażka w rewanżu z Lille 0:2 i eliminacja
- el. LE 15/16: porażka w rewanżu z FK Jablonec 2:3 i eliminacja
- el. LM 16/17: remis w rewanżu z APOEL-em Nikozja 1:1 i awans
Cóż, do tej pory raczej Kopenhaga nie słynęła z umiejętności utrzymania minimalnej przewagi pierwszego spotkania w eliminacjach rozgrywek międzynarodowych i oby wieczorem, tuż przed północą, ta statystyka wyglądała jeszcze gorzej.
WIĘCEJ NA WESZŁO: