– Byli ludzie, którzy przestrzegali mnie przed tą decyzją. Chciałem jednak wrócić, bo planujemy z żoną zostać tym regionie po mojej karierze. Były także inne czynniki, jak chociażby duży sentyment, którym darzę ten klub – tłumaczy w rozmowie z “TVP Sport” Filip Starzyński.
4-krotny reprezentant Polski latem zdecydował się na powrót do Ruchu, w którym występował w latach 2011-2015. – Wiem, że początek po powrocie do Ruchu nie jest najlepszy w moim wykonaniu. Im dłużej będę jednak z resztą zespołu, tym lepiej będziemy współpracować – uważa doświadczony pomocnik.
Raków Częstochowa, Legia Warszawa, Lech Poznań i Pogoń Szczecin – prawdopodobnie te cztery zespoły będą liczyły się w walce o mistrzostwo Polski. Jaką rolę w tegorocznej kampanii odegra beniaminek z Chorzowa? – W Ekstraklasie są cztery mocne drużyny, które nadawały ton rywalizacji w poprzednim sezonie i tak samo będzie tym razem. Mam nadzieję, że Ruch odegra jak najpoważniejszą rolę. Oby udało się szybko utrzymać, a potem pomyśleć o innych celach – odpowiada Starzyński.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- KRĘCIDŁO: RUBIALES CHCIAŁ BYŚ GWIAZDĄ, A DOSZCZĘTNIE SIĘ SKOMPROMITOWAŁ
- JAK NOWOCZESNY FUTBOL ODJECHAŁ KAMILOWI GLIKOWI?
Fot. FotoPyk