– Słyszałem już o tym, że remis jest w Warszawie traktowany na równi z porażką. To jednak coś, co mnie ciekawi. Nazwałbym tę presję jednym z powodów, dla których wybrałem Legię. To nowe wyzwanie, dodatkowa motywacja. To świetna sprawa, bo pozwoli mi się rozwijać i powiększać umiejętności. Wierzę, że można to wykorzystać dla siebie i traktować jako wartościowy krok. Legia jest dobrym miejscem” – mówi w rozmowie z “TVP Sport” Patryk Kun, nowy nabytek klubu z Łazienkowskiej.
“Legioniści” w sobotę zmierzą się w Superpucharze Polski z Rakowem Częstochowa, a więc byłym klubem 28-latka, który w stolicy ma zastąpić Filipa Mladenovicia. Czy to oznacza, że zmieni się jego rola na boisku? – Nie sądzę, że mowa o wielkich zmianach. Wydaje mi się, że dojdzie większy aspekt gry w ofensywie. Chciałbym dać tam z siebie jeszcze więcej, polepszyć statystyki. Myślę, że mogę podążać w tym kierunku. To bardziej potrzebne drużynie. Kładziemy spory nacisk na grę pod bramką przeciwników. Generalnie wciąż jednak mowa o tej samej pozycji, która między klubami może różnić się tylko detalami – tłumaczy Kun.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- BONIEK PRZESADZAŁ Z PR-EM? TO CO POWIECIE O OBECNYCH ANCYMONACH?
- SEBASTIAN SZYMAŃSKI I FENERBAHCE. CZY TO KROK DO PRZODU?
Fot. FotoPyk