Inigo Martinez nie przedłuży wygasającego z końcem czerwca kontraktu z Athletikiem Bilbao i od 1 lipca będzie wolnym zawodnikiem. Taką informację podał klub na oficjalnej stronie.
Wielki transfer Inigo Martineza do FC Barcelony coraz bliżej. O przenosinach tego defensora do “Dumy Katalonii” mówiło się w hiszpańskich mediach od bardzo dawna. I wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie ten transfer zostanie dopięty. Ostatnie pięć lat 32-latek spędził w Athletiku Bilbao.
ℹ️ Iñigo Martínez finaliza su vinculación con el Athletic Club.
El central emprenderá un nuevo rumbo profesional tras rechazar la oferta del Club.
🍀 Eskerrik asko eta zorte on, @InigoMartinez! #AthleticClub 🦁
— Athletic Club (@AthleticClub) June 6, 2023
Dla drużyny z kraju Basków rozegrał w sumie 177 spotkań, strzelił 8 goli i zaliczył 7 asyst. W minionym już sezonie La Liga zagrał tylko w 15 meczach, gdyż zmagał się z różnymi problemami zdrowotnymi. Martinez jest wychowankiem Realu Sociedad. Do Bilbao trafił w 2018 roku. Klub zapłacił za niego 32 miliony euro. Ten środkowy obrońca ma na swoim koncie 20 występów w reprezentacji Hiszpanii.
Eskerrik asko, athleticzales.
Gracias, afición. ❤️🦁 pic.twitter.com/OIwFRSONvP— Iñigo Martinez (@InigoMartinez) June 6, 2023
Fabrizio Romano informuje, że Inigo Martinez już w maju podpisał kontrakt z FC Barceloną. To tylko kwestia czasu, kiedy “Duma Katalonii” oficjalnie ogłosi swój pierwszy letni transfer. Zdaniem dziennikarza Martinez związał się z Barcą umową ważną do końca czerwca 2025 roku.
Iñigo Martinez has just confirmed that he’s set to leave Athletic Club — he will be announced as Barça first signing, it’s done since March. 🚨🔵🔴 #FCB
Martinez signed official documents in May, his contract will be valid until June 2025. pic.twitter.com/yJhDsmTSqY
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 6, 2023
CZYTAJ WIĘCEJ O LA LIGA:
- Wymarzony dyrektor sportowy. Losy Antonio Cordona
- Sergio Busquets – błąd w piłkarskim Matrixie
- Sprzedawcy dymu. Tydzień fety pokazał, jak bardzo zmienia się Barcelona
- „Wszyscy jesteśmy Viniciusem”, czyli futbol gra ważniejszy mecz niż Real – Rayo
Fot. Newspix