AC Milan zremisował 1:1 w rewanżowym meczu z Napoli i awansował do półfinału Ligi Mistrzów. Po meczu głośno zrobiło się o polskich sędziach. Spadła na nich spora fala krytyki szczególnie za jedną decyzję o niepodyktowaniu karnego na Lozano. Michał Listkiewicz uważa, że Szymon Marciniak nie popełnił większego błędu w tym meczu.
Największą kontrowersją wczorajszego spotkania było niepodyktowanie rzutu karnego po wejściu Rafaela Leao w Hirvinga Lozano. Polski arbiter był przekonany o tym, że piłkarz Milanu najpierw dotknął piłkę, a dopiero później nogi rywala. I nie podszedł nawet do monitora VAR, żeby sprawdzić tę sytuację. Na powtórkach widać, że najpierw Leao trafia w nogę Lozano, a następnie dotyka futbolówkę.
— Rafał Kędzior (@rkedzior) April 18, 2023
– To był bardzo wyraźny rzut karny. Taki, którego nie można przegapić. To nie był zwykły kontakt, tylko faul. Piłkarz Milanu ryzykował. A Lozano mógł skręcić kostkę w tym przypadku – podkreślał Spalletti, szkoleniowiec Napoli. Innego zdania jest z kolei Michał Listkiewicz były sędzia piłkarski, który w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” powiedział: – Nie ma mowy o żadnym rzucie karnym dla Napoli. Nie wiem, kto mógł to w ogóle rozważać. Po wybiciu piłki przez rywala zawodnik Napoli rzucił się na murawę. Nie ma się nad czym zastanawiać.
Marcin, Ty na serio? Rozumiem zazdrość, ale są granice. A przy okazji: na tym stadionie sędziowałem najlepszy w życiu mecz Włochy- Argentyna.
— Michał Listkiewicz (@MichaListkiewi2) April 18, 2023
– Na razie Szymon jest w formie jak w finale MŚ. Wszystkie decyzje są prawidłowe i podjęte w sposób precyzyjny. Karny dla Milanu był bezdyskusyjny, powtórki nie pozostawiły złudzeń. Zawodnik Napoli miał nogę nad linią, ale to milimetry i nie miały wpływu na całą akcję – dodał.
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
- Pięć meczów, które ukształtowały Luciano Spallettiego
- Znów wszystko poszło nie tak. Czy PSG zabrnęło w ślepą uliczkę?
Fot. Newspix