Raków Częstochowa, Legia Warszawa, Lech Poznań i Pogoń Szczecin. Nie wiemy, czy właśnie ta czwórka zdominuje rozgrywki ligowe w najbliższych latach, ale spośród wszystkich ekstraklasowych scenariuszy, ten jest całkiem prawdopodobny. Piąta Warta niby goni, ale to jednak przepaść pod każdym względem. W zeszłym sezonie wyłamała się tylko Legia, którą przeżywała największy kryzys w historii. Dwa lata temu Lech, bo nie potrafił pogodzić ligi i pucharów. Skoro w weekend obejrzymy dwa bezpośrednie starcia pomiędzy drużynami z „wielkiej czwórki”, postanowiliśmy pobawić się w selekcjonerów i wymyślić skład, jaki wystawilibyśmy po połączeniu tych czterech zespołów.

Czy taka ekipa awansowałaby do Ligi Mistrzów? No cóż – to akurat ciężko zakładać, wszyscy wiemy jak jest. Wyróżniliśmy w naszej zabawie trzech piłkarzy Rakowa, czterech Lecha Poznań i po dwóch z Legii i Pogoni. Kryteria, jakie dobraliśmy przy selekcji, można zawrzeć w prostym haśle: bierzemy gości, których chcielibyśmy posłać do boju w najbliższy weekend. W wielu przypadkach bardziej przemawiała do nas wiosenna forma danego ligowca (powiedzmy w 70%) i to ona decydowała. Cała reszta to ogólny potencjał piłkarza i dopasowanie taktyczne (zadbaliśmy choćby o to, by w naszym składzie znalazł się jakiś defensywny pomocnik, a nie tylko wirtuozi).
A więc widzielibyśmy to tak:
Bramkarz:
- DOMINIK HŁADUN (Legia Warszawa)
Już na starcie dostajemy idealny przykład obrazujący, jakimi kryteriami kierowaliśmy się przy wyborze. W tym konkretnym przypadku zadecydowała obecna forma. Gdybyśmy szukali bramkarza od lata (i na lata), wybralibyśmy zapewne Vladana Kovacevicia. Gdybyśmy zabrali się do tego tekstu miesiąc temu, nawet nie przeszłoby nam przez głowę, że notowania Hładuna mogą stać jakkolwiek wysoko. W końcu przez kilka miesięcy nie potrafił wygryźć Tobiasza.
A teraz? To wcale nie jest powiedziane, że młodzieżowiec wróci między słupki, kiedy wyleczy swój uraz. Hładun rozegrał cztery mecze i w każdym z nich dał coś ekstra. Zwłaszcza przeciwko Górnikowi Zabrze i Stali Mielec (to ten mecz, w którym mielczanie wykręcili spore xG, o czym się mówiło). Na naszej ławce rezerwowych usiadłby Dante Stipica, który chyba przebudza się po słabej rundzie jesiennej. Bednarek to raczej ligowa średniawka. A Kovacević… rzadko ma okazję, by się wykazać.
Obrona:
- FRAN TUDOR (Raków Częstochowa)
- BARTOSZ SALAMON (Lech Poznań)
- STRATOS SVARNAS (Raków Częstochowa)
Nie wyobrażalibyśmy sobie tej zabawy bez uwzględnienia zarówno Frana Tudora, jak i Joela Pereiry. Obaj to ścisły top bocznych obrońców/wahadłowych w historii całej Ekstraklasy. A skoro tak, trzeba było ich jakoś upchać. Było o tyle łatwiej, że Chorwat może wkleić się w trzyosobowy blok obronny, gdzie nie zaniża poziomu. W podbramkowej sytuacji Marek Papszun woli postawić na niego niż na chociażby Bogdana Racovitana, którego powoli trzeba uznawać za niewypał transferowy. Tudor świetnie sprawdzi się też jako bardzo ofensywnie usposobiony wahadłowy. Jeśli Raków zechce zagrać skrzydłami, też się odnajdzie.
Salamon dlatego, że musieliśmy docenić kogoś z Lecha. Po prostu. Nie tak dawno temu Kolejorz borykał się z sytuacją, w której obok najlepszego stopera, wówczas Lubomira Satki, muszą grać piłkarze pokroju Tomasza Dejewskiego. I to w Europie. Dziś ten sam Satka – reprezentant Słowacji, naprawdę solidny obrońca – jest czwartym do gry za Miliciem, Dagerstalem i Salamonem właśnie. Trudno o lepszy dowód na to, jak bardzo urósł Lech, jeśli chodzi o obsadę defensywy. Nie ma znaczenia, czy nasz wybór padnie na Salamona, czy jednego z jego dwóch kolegów. Stawiamy na reprezentanta Polski także ze względu na obiecujący występ z Albanią, który może go ponieść. Lechita ma prawo czuć się reprezentantem pełną gębą.
Svarnas? Mocny kandydat do jedenastki sezonu, choć – przyznamy uczciwie – Arsenić i Rundić prezentują ostatnio wyższą formę. W tym przypadku wygrywa akurat ogólny obraz danego zawodnika. O Greku wystarczy powiedzieć, że 800 tysięcy euro, jakie musi wyłożyć za niego Raków, to jak promocja. W Legii warto wspomnieć o Nawrockim, który załapie się na rezerwę. A z Pogoni…
No, z Pogoni nikogo nie rozważaliśmy.
Wahadłowi:
- JOEL PEREIRA (Lech Poznań)
- LEONARDO KOUTRIS (Pogoń Szczecin)
Pereira uczynił sztukę z dośrodkowań. Potrafi zagrać z 35 metra, z 30, z 25, z 20, z 15… Często wrzuca piłki na piąty metr, czyli tam, gdzie bramkarz ma teoretycznie najtrudniej. W przeciwieństwie do Rebocho trzyma stałą formę. Pod koniec poprzedniego sezonu potrafił sadzać na ławce Tomasza Kędziorę. To mówi wiele.
Koutris to swego rodzaju objawienie. Niby patrzyłeś w CV i wiedziałeś, że do Szczecina nie zawitał grajek z pierwszej lepszej łapanki. W końcu, jakkolwiek to brzmi, wyjechał z Olympiakosu, gdzie nie wygrał rywalizacji między innymi z Marcelo. Dopiero gdy widzisz go na boisku, myślisz sobie: no pan piłkarz. Rozegrał osiem meczów w lidze, w sześciu z nich ocenialiśmy go powyżej noty wyjściowej. Mobilny. Potrafi w małą grę. Nie laguje na pałę. Podejmuje szybkie i słuszne wybory. Trafił do Pogoni po półrocznym rozbracie z regularnym graniem. Strach myśleć, co będzie, gdy złapie rytm. Czekamy też na moment, aż złapie mocniejszą nić porozumienia z Kamilem Grosickim, bo ten element wciąż może ulec dopracowaniu.
Środkowi pomocnicy:
- RADOSŁAW MURAWSKI (Lech Poznań)
- JOSUE (Legia Warszawa)
Gdybyśmy mieli w nosie ramy taktyczne, pewnie nie postawilibyśmy na Radosława Murawskiego. Na ósemkę przestawilibyśmy wtedy Władysława Koczerhina, który stworzyłby duet z Josue, a na dziesiątce wylądowałby Ivi Lopez. Ale to Ekstraklasa, przecinak jest niezbędny. W zestawieniu pomocników specjalizujących się w destrukcji lechita wygrywa z Bartoszem Sliszem, który znajduje się ostatnio na fali wznoszącej, czy Benem Ledermanem, który zyskał zaufanie Fernando Santosa. Murawski to taka lepsza wersja Jacka Góralskiego. Też podostrzy. Też, jeśli trzeba, sfauluje. Też zagra twardo i uprzykrzy życie. Potrafi przy tym trochę więcej z piłką. Czy dziwi nas, że uznania selekcjonera nie zyskał on, a młodszy pomocnik Rakowa? Trochę tak.
Josue to pewniak. Piłkarz oczekuje ogromnych zarobków i Legia wciąż nie wie, czy chce tworzyć dla niego komin płacowy. Zwłaszcza, że liga nauczyła się go prowokować, co w ostatnim czasie jest dość popularną zagrywką jego przeciwników. Zapalnik? Oczywiście, że tak. Nikt w tej lidze nie posyła jednak takich ciasteczek. Pierwszy skład bez dyskusji, ale po żółtej kartce od razu zjazd do bazy.
Ofensywni pomocnicy:
- WŁADYSŁAW KOCZERHIN (Raków Częstochowa)
- KAMIL GROSICKI (Pogoń Szczecin)
Kamil Grosicki to ligowa gwiazda – nie polemizujcie, bo nie ma z czym. Absolutny motor napędowy Pogoni. Momentami Portowcy czekają wręcz na jego sygnał i dopiero po nim przyciskają z atakiem. Nie dojeżdża go fizyczność (wciąż bazuje na szybkości i dynamice), nie ma wahań formy, lideruje i – kto wie, kto wie – być może idzie na tytuł króla strzelców. Nie wykręcił wiosną imponujących liczb (dwa gole i asysta), ale trzeba brać poprawkę na to, że z konkretów regularnie okradają go koledzy.
Koczerhin? Ligowe odkrycie. Nikogo nie powinno to dziwić, wszak pomocnik przyszedł z wyżej notowanej Zorii Ługańsk, gdzie nie był wcale piątym kołem u wozu. Przekonał go projekt Rakowa, a wojna tylko przyspieszyła przenosiny. Przez pierwsze pół roku praktycznie nie grał (52 minuty). Adaptował się. Uczył taktyki Papszuna. Śledził wydarzenia z Ukrainy. Latem błysnął w pucharach. Jesienią grał regularnie, ale brakowało mu liczb. Teraz? Gość od gry na fortepianie w Rakowie. Niezależnie od tego, czy wybiega na dziesiątce, czy na ósemce. Gwiazda, którą na ten moment widzielibyśmy w składzie prędzej niż Iviego Lopeza, co mówi chyba wszystko.
Napastnik:
- MIKAEL ISHAK (Lech Poznań)
Przyznamy – wystawiliśmy najpierw do boju Jeana Carlosa, ale szybko zrozumieliśmy, jak duża jest to gafa. Nie po to Lech Poznań rozbijał bank, proponując swojemu kapitanowi wielką kasę za przedłużenie kontraktu, by ten przegrywał teraz z piłkarzem Rakowa, który nie jest nawet napastnikiem. Brazylijczyka trudno nie cenić. Zagra tak naprawdę wszędzie. W trudnym systemie Papszuna odnalazł się w mig. Ale koniec końców musi zadowolić się w naszej układance statusem pierwszego do wejścia na boisko.
Musi być Ishak i basta. Nawet, jeśli wiosną gra co najwyżej solidnie. Zdobywane przez niego bramki, te z ligowej wiosny, nie są żadną wirtuozerią. W zaległym meczu z Miedzią wykorzystał jedenastkę. W kolejnym starciu z beniaminkiem kopnął z metra do pustaka. Z Lechią, gdy Kolejorz strzelał jak zły (5:0), wsadził tylko jedną sztukę, dobijając strzał swojego kolegi. Całościowo jednak nie ma sobie równych. Jego konkurencja? Napastnicy Pogoni – nie ta półka. Napastnicy Rakowa – wolne żarty. Napastnicy Legii – może Pekhart, który się rozstrzelał, lecz to wciąż nawet nie zbliżony poziom.
***
Jak sądzicie, o co zagrałby taki skład? Czy miałby realną szansę na wejście do Ligi Mistrzów? Które pozycje obsadzilibyście inaczej?
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Co się działo w Ekstraklasie, kiedy żyliście reprezentacją?
- Tarasovs dobrze go wspomina, w Larnace mieli go dość. Kim jest nowy trener Lechii?
- Kibice Pogoni znowu mają pod górę. Tym razem policji nie podoba się, czym przyjadą
Fot. FotoPyK
Skład na wygraną w Lidze Mistrzów 🙂
Ja tam do składu Lecha dobieram Kovacevicia na bramkę,i Iviego na 10.
Dlaczego?
Lech ma najwięcej czystych kont w LK.
Milić-Salamon-Dagerstal top.
Josue jest dobry ale mało mobilny,nie zamienię reprezentanta Szwecji na Josue,z całym szacunkiem.
Kochergin bądź Lederman fajna opcja, ewentualnie za Murawskiego.
No,i mam lepszy skład,z Carlosem na szpicy życzę powodzenia.
Mimo wszystko Skóraś za Koutrisa. I proszę nie pisać „ale Skóraś to skrzydłowy” – Kun też był kiedyś skrzydłowym.
Naprawdę, zdowo was wali w dekiel ten Murawski, choć myślę, że to celowo
tak go w Lechu promujecie, żeby grano tam nadal upierdliwy antyfutbol,
a nie szukano naprawdę wszechstronnego pomocnika, co przede wszystkim robi LICZBY.
Liczby to robila stara kurwa z Dortmundem . 14 zrobiła.
Przyjąłeś do dupy 5 bachów w 1 rundzie kwalifikacji i od tamtej pory ci się popierdoliła schiza
Przyjąl Rudko tak na marginesie
Kolejorz Karabach 1-0 Cweliga Karabach 0 -3 . A teraz do nory . Kreta oporządzic
Do dupy wziąłeś 5 bachów i ci się popierdoliło Fredy zamienił się w Wielki Raków i kilkanaście innych multikont. Pluję na ciebie wroniecki pederasto
Obsrales sie słoju widze. Dzisiaj Rakow tą twoja kurwe do nory schowa
No i się zesrałeś wroniecki pederasto
Zapraszam do lektury:
https://weszlo.com/2022/07/13/lech-poznan-w-europejskich-pucharach-bilans-historia-porazki-eurowpierdol
Lektura jest taka.. Stara upadajaca kurwa za pare dni bedzie sie kopac po czole z Kksem Kalisz . Kolejorz gra w cwiercfinale Ligi Konferencji z Fiorentina. Stara kurwa ma 220 baniek dlugu i jedzie na Rosołku. Teraz oszalamiajacy transfer Gwilia. Same hiciory Trzeba brac bo za darmo . 14 gang bangow z Dortmundem. Spartak Trnawa ,Moldawia ,pasterze z Cypru ,giganci z Luksermburga. Jeden wspolny mianownik. Wszystkie te potęgi wyłopotały starą kurwe warszawska bez mydla. Wlacz se tv historia.
Murawski mógły być zbawcą CWKS, ale choć tak im się on marzy,
chyba ich na niego nie stać.
Kolejorz stulejorz nie gra tylko będzie biegał za piłką i wystawiał dupę do jebania. Aż ci się głąbie przypomni Karabang. Jaraj się dalej bo w przyszłym sezonie zostanie ci powrót do normalności czyli Amica wraca do roli ligowego średniaka. Wypierdalaj na Bułgarską na kurnik bo trąbią na dostawę nowych wibratorków
0- 3 Wynik starej kurwy na własnym pastwisku z Karabachem. Kolejorz 1-0. Do nory chujku z Kobyłki
Jak się źle zestarzał twój wysryw. Legia w finale PP a sprzedajna wroniecka kurwa wystawia do składu koksiarza. Jebać was kurwy bez honoru
A w temacie: DEACONU!!! (i koniec tematu 😉 ) zważywszy że i Karlstroem
chyba też nigdy w bramkę nie trafi… co też oznacza, że obrońcy przeciwnika Lecha maja dużo łatwiejsze zadanie, bo wiedzą że z ich strony nie ma żadnego zagrożenia, więc sie męczymy wszerz, gdzie… zamkiem króluje król Murawski.
A Murawski to już był i jest nieodżałowany. Natomiast ten dzisiejszy
należy grupy piłkarzy klasy: Janickiego, Mularczyka i Slisza, acz ten ostatni jest 2x szybszy, młodszy i o niebo odważniejszy.
To Van Den Brom, produkt być może najlepszej szkoły trenerskiej w Europie, wystawia Murawskiego, bo dziennikarzyny tak chcą? Proszę Cię.
Bo najlepiej, wróć, najpewniej operuje angielskim i jest znakomitym narzędziem
do przekazywania idei trenera, przy jednoczesnej umiejętności ustawiania sie jako samiec alfa.
Piłkarsko, to rzeczywiście marzenie, ale tylko dla polskiego trenera, o polskiej myśli szkoleniowej.
Czesio trenerem i walka o spadek.
Ahoj
Niezły skład. A nawet mocny . Ale czy na ligę mistrzów? Może na fazę grupową ? Kto wie .
Panie Białek, a może tak jedenastkę charakternych polskich fusów, z dedykacją dla Pana Santosa? pzdr:)
A. Lis – Jakubik, Niewulis, Trojak, Abramowicz – Furman, Dąbrowski, Wlazło (C), Tomaszewicz – Wilczek, Zwoliński
Czesio chętnie poprowadzi taki zespół.
Hładun Ja pierdole… Chyba zeby podwyzszyc bilans kurwiszona.
Lepszy Rudko-stał w bramce krótko albo Holec-Stolec-Pierdolec. Amica górą!
Napisalem chujku z Kobylki ze Kovacevic.
Jest dziadzio Grosicki a nie ma Skorasia. Dobre ..
Najlepsza para Milic Salomon aczkolwiek Salomon nie ma pewnego miejsca bo gra Dagerstal. Nie ma ani Milica ani Dagerstala. Kovacevic za Hladuna. Tak na marginesie nie sadze zeby jakikolwiek kopacz Legii mial miejsce w pierwszym skladzie Kolejorza
Dziadzio Grosicki to by pokazał temu waszemu Skórasiowi jak się gra w piłkę. Kogo wystawiasz z Amiki? Uniwersalnego żołnierza Cywkę? Pijaków Kwekwe i Dudkę? Czy grypsiarza sprzedajnego kapitana Reissa?
Z leglej w Lechu nie grałby nikt, ze srakowa może jeden kopacz. Nawet z tym nie polemizuj, takie są fakty
Chyba w poprzedniej epoce chujku prowincjonalny. Napierdalasz tu z 30 kont chyba . Jak tam kurnik rosnie ? Slavia przyjedzie i znowu placz bedzie prowincjuszu.
Jako legionista cieszę się, że największy tutejszy przygłup Legii akurat nie lubi, delikatnie rzecz ujmując.
kaj dagerstal?
jo zech godoł że to jest gryfny obruńca
Hładun na bramce, a co z legendarnym Tobiaszem, który nie chce grać nigdzie, włącznie z Legią? No może poza Mazowszem Grójec.
11nastka lamusów.
Przecież ten Koutris jest bardzo przeciętny.Widziałem go raz na żywo i kilka razy w tv, a wy w Weszło też oglądacie mecze? Jakim cudem Koutris??? We wszystkich pozostałych mają lepszych grajków.
„Przyznamy – wystawiliśmy najpierw do boju Jeana Carlosa, ale szybko zrozumieliśmy, jak duża jest to gafa. ”
no właśnie białek, dałeś ten artykuł w czwartek a że nie było tam Ishaka to Cię WSZYSCY wyśmiali i po 30 minutach wyłączyłeś ten artykuł. Plus, że chociaż się przyznałeś bo niektórzy pamiętali ten artykuł w poprzedniej wersji.
Najlepsza 6 w lidze to Jasper Karlstrom. Brak w 11 to nieporozumienie.
Krychowiak zly i archaiczny, ale Murawski top??? To co wy w koncu promujecie, Futbol czy antyfutbol? Bo juz sie pogubilem.
Co oni mają z tym Murawskim ,zwykły kopacz podający ciągle piłkę do tyłu,ładują go na siłę do reprezentacji jak tak samo grał Krychowiak którego trzeba było wywalić bo do niczego się nie nadawał.
Hladun buhahaha. Rakow to potega a oni wpisuja smiecia z ległej
Co wy cpiecie wtej redakcji???
Zależy co Paczul przyniesie od dostawcy z żabki