Wciąż nie milkną echa zamieszania wokół reprezentacji Polski i jej występu na mundialu w Katarze. Głos na temat zwolnienia Czesława Michniewicza i „afery premiowej” postanowił zabrać Kamil Grosicki.
Pomimo wykonania wszystkich zadań, PZPN nie zdecydował się przedłużyć wygasającego wraz z końcem 2022 roku kontraktu z Czesławem Michniewiczem. – Szkoda, bo mieliśmy raczej powody, by wspominać te mistrzostwa pozytywnie – mam na myśli wyjście z grupy na mistrzostwach świata po długiej przerwie. Ale zrobił się kwas – stwierdził Grosicki w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
– Zobaczymy, w jakim składzie personalnym pojawimy się na najbliższym zgrupowaniu, ale przyjdzie czas, by o tym wszystkim porozmawiać. Cała ta afera mocno uderzyła w nas, zawodników i reprezentację. Mam nadzieję, że po meczach w marcu dobry wizerunek kadry wróci. Piłka nożna jest w naszym kraju najważniejszym sportem, po mistrzostwach coś nie zadziałało i wizerunek reprezentacji upadł – dodał 88-krotny reprezentant Polski.
Grosicki skomentował też wybór nowego selekcjonera, którym będzie Fernando Santos. – Czekałem na ogłoszenie nowego selekcjonera, ale nie miałem swoich faworytów czy ulubionego trenera. Mam nadzieję, że nowy selekcjoner osiągnie z reprezentacją sukcesy. Ja będę się chciał pokazać jak najlepiej, żeby zasłużyć na powołanie – przyznał piłkarz Pogoni Szczecin.
Czytaj więcej o reprezentacji Polski:
- „Inżynier z Penty”, który ma naprawić przeciekającą polską łódź
- Beto dla Weszło: – Santos sprawił, że ludzie zaczęli szanować reprezentację Portugalii
- Trela: Próba dogodzenia wszystkim. Santos jako dobra odpowiedź na inne pytanie
Fot. 400mm.pl