Czerwona kartka Denzela Dumfiresa, gierki słowne Leo Messiego i kpienie Nicolasa Otamendiego z reprezentacji Holandii. To wszystko wydarzyło się po końcowym gwizdku ćwierćfinału mistrzostw świata.
Spotkanie Holandii z Argentyną trzymało w napięciu do samego końca. Gola dającego dogrywkę Oranje strzelili w jedenastej minucie doliczonego czasu gry. A o zwycięzcy zadecydował konkursów rzutów karnych, w których lepsi okazali się Albicelestes. W samym spotkaniu doszło do wielu scysji, nad którymi nie panował sędzia Matheu Lahoz. Za brzydki wślizg i kopnięcie piłki w ławkę rezerwowych rywali wylecieć z boiska powinien Leonardo Paredes. Pomocnik otrzymał jedynie żółtą kartkę. Łącznie hiszpański arbiter pokazał ich aż 17, co jest rekordem mistrzostw świata.
Lahoz nie poprzestał na rozdawaniu kartoników w czasie trwania spotkania. Po meczu wyraźnie rozgoryczony Denzel Dumfries udał się w kierunku jednego z członków sztabu szkoleniowego Argentyny, by rozmówić się na osobności. Obaj panowie skoczyli sobie do gardeł. Rozdzielił ich dopiero arbiter, pokazując czerwoną kartkę Holendrowi. Klasy zabrakło również Nicolasowi Otamendiemu, który po wykorzystanym decydującym rzucie karnym przez Lautaro Martineza przebiegł przed rywalami, kpiąc z ich porażki. Po meczu zawodnik tłumaczył się, że przed każdym strzałem jeden z holenderskich piłkarzy prowokował Argentyńczyków, dlatego zdecydował się na taki ruch.
“Celebré en la cara porque había un jugador de Holanda que en cada penal que teníamos, venía y le decía cosas a uno de nuestros jugadores. La foto fue sacada de contexto y lo hicimos en respuesta a eso”.
🗣️ Nicolás Otamendi. pic.twitter.com/GCrjMQA136
— dataref (@dataref_ar) December 10, 2022
Niemniej jednak podobny gest tuż przed ławką rezerwowych Oranje zrobił Leo Messi. Argentyński kapitan później udał się na krótką rozmowę z Louisem van Gaalem, o której opowiedział po spotkaniu.
– Louis van Gaal mówi, że gra ładny futbol, a potem styl jego zespołu to długie piłki – powiedział przed kamerami „TyC Sports”, a po chwili wypalił w kierunku Wouta Weghorsta: – Na co się gapisz, głupku, idź dalej.
Po meczu działo się równie dużo, co w trakcie spotkania.
WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Cristiano Ronaldo – największy problem reprezentacji Portugalii
- Janczyk: Przegrana szansa. Czesław Michniewicz nie przekonał nieprzekonanych
- Schowani czy docenieni? Robotnicza strefa kibica [FOTOREPORTAŻ Z KATARU]
Fot. Newspix