Wczoraj niespodziewanie Brazylia – w rezerwowym składzie – przegrała z Kamerunem w ostatnim meczu grupowym i gorsza dyspozycja „Canarinhos” nie przeszła niezauważona. Selekcjoner faworytów do wygrania turnieju nie krył rozczarowania grą swojego zespołu.
Tite na konferencji pomeczowej powiedział:
– Nieważne, jaki grał skład, przegraliśmy wszyscy. Zawodnicy, sztab i oczywiście ja. To spotkanie zasiało w nas wątpliwości, bo wcześniej radziliśmy sobie świetnie. Ten turniej jest bardzo trudny i wyrównany. Nikt przecież nie wygrał trzech pojedynków w fazie grupowej, a ci, co byli pewni awansu wcześniej, w ostatniej serii przegrali. Musimy być ostrożni, faworyci mają ciężko, przegrała Francja z Tunezją, Argentyna z Arabią Saudyjską, my też dziś nie daliśmy rady, choć bardzo chcieliśmy. Choćby to pokazuje, że nie ma sensu dywagować, czy w kolejnej rundzie lepiej grać z tą, czy inną drużyną, że ten czy inny przeciwnik byłby łatwiejszy.
Reprezentacja Brazylii najbliższy mecz rozegra już w poniedziałek o godzinie 20:00. Stawką spotkania z Koreą Południową będzie awans do ćwierćfinału, gdzie wygrany zagra z Chorwacją lub Japonią.
Zapraszamy też do obejrzenia najnowszego Stanu Mundialu.
WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Valenzuela z Wenezueli sędzią meczu Francja – Polska
- Otto Addo nie jest już selekcjonerem Ghany
- Znane są wszystkie pary 1/8 finału MŚ. Kompletne są obie ścieżki drabinki
Fot. Newspix.pl